Wprowadziłem was w błąd panowie. Miałem przebicie pomiędzy wtórnym a pierwotnym, na szczęście uzwojenia nie zniszczyło i dwie warstwy lakieru później już nie ma żadnych przebić
Toroid mam tak jak pisze Yuri 1-2 cm od końca wtórnego.
Ogólnie to jestem coraz bardziej przeciw toroidowi w sstc. Jak jeszcze go nie miałem to wszystko było w porządku na 220V cewka ładnie śmigała w całym zakresie potencjometrów, ciągle tak samo, bez zakłóceń.
Od kiedy dałem toroid mam następujące problemy:
Przy około 100V na wejściu.
Przy niskiej częstotliwości pracy, raz na jakiś czas występują przerwy w wyladowaniach, a przy dużej częstotliwości, są coraz większe przerwy aż wyładowania ustają całkiem, muszę wtedy zmniejszyć częstotliwość i znów się pojawiają.
Przy 220V na wejściu.
Na niskiej częstotliwości jednego na pięć wyładowań jakby nie ma, słychać cichy dźwięk(to nie przebicie) lecz go nie ma. Gdy częstotliwość jest już w 3/4 maksymalnej palą się irfy. A więc dalej nie mam z tym spokoju. Jak kupię irfy to sprawdzę czy bez toroidu też tak jest.
Wymieniłem dziś spalony potencjometr od regulacji wypełnienia, nie wiem jak się zjarał.
Może źródłem problemu jest to że antenę od pierwotnego dzieli w jednym punkcie 2 cm?