Witajcie,
jestem w trakcie tworzenia Drabiny Jakuba. (Wstępnie na timerze 555, dopiero potem spróbuję z przetwornicą Mazilliego).
Ten sam układ wykorzystałem do zbudowania lampy plazmowej. Uziemienie wtórne transformatora WN bez obaw podłączyłem pod kaloryfer.
Jednakże mam obawy odnośnie uziemienia samej drabiny. Zrobiłbym to następująco: jeden pręt od drabiny do uziemienia transformatora WN i to razem pod kaloryfer. Moje obawy dotyczą tego, że jeżeli będzie przechodził łuk pomiędzy prętami do uziemienia, to jeśli ktoś dotknie kaloryfer (ten, albo jakiś inny) to może się to źle skończyć.
Czy moje obawy są słuszne? Czy podpięcie układu a w tym jednej częsci drabiny pod kaloryfer na pewno jest bezpieczne?
Pozdrawiam.
Drabina Jakuba - uziemienie
-
- Posty: 213
- Rejestracja: 15 lip 2014, 00:39
Re: Drabina Jakuba - uziemienie
Uziemienie wtórne? Rozumiem, że to błąd i chodziło o jeden z końców uzwojenia wtórnego
Tak się składa, że jeśli wykonałeś takie połączenie to JUŻ podłączyłeś także drabinę. Samo podpinanie pod kaloryfer... ryzykowne
Kiedyś z kolegą toczyłem o to spór, czy aby na pewno takie połączenie jest bezpieczne tylko do testów braliśmy trafo z rentgena 70kV. Kolega przekonany, że ma rację dotykał
Kopać to nie kopało, ale czuć było na dłoni mrowienie, a w miejscach gdzie skóra jest cienka (np. wierzch palców) wyraźnie "szczypało".
Zatem raczej nikogo nie zabijesz, ale ktoś może mieć pretensje.
Tak się składa, że jeśli wykonałeś takie połączenie to JUŻ podłączyłeś także drabinę. Samo podpinanie pod kaloryfer... ryzykowne
Kiedyś z kolegą toczyłem o to spór, czy aby na pewno takie połączenie jest bezpieczne tylko do testów braliśmy trafo z rentgena 70kV. Kolega przekonany, że ma rację dotykał
Kopać to nie kopało, ale czuć było na dłoni mrowienie, a w miejscach gdzie skóra jest cienka (np. wierzch palców) wyraźnie "szczypało".
Zatem raczej nikogo nie zabijesz, ale ktoś może mieć pretensje.