Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Wszelkiej maści przetwornice, powielacze napięcia, trafopowielacze, transformatory WN itp. oraz związane z nimi zagadnienia.
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

Witam,

posiadam taki oto moduł z urządzenia RTG. Na płycie znajdują się dwa transformatory na ferrytowym rdzeniu z uzwojeniem w postaci taśmy miedzianej, ich częstotliwość rezonansowa to około 36kHz. Poza tym 2 powielacze składające się z diod WN S94A oraz kondensatorów na 1nF/15kV.

Na płytce są następujące wyprowadzenia:
Uneg, Upos - prowadzą do połączonych razem uzwojeń pierwotnych transformatorów.
GND- to wiadomo
-Uist, +Uist - wg mnie odczepy pomiarowe WN przez duży rezystor na płytce.

Ale nie wiem czy dobrze myślę...

Chciałbym ten układ po zalaniu w oleju elektroizolacyjnym zasilić z przetwornicy ZVS.
Tylko mam wątpliwości co do podłączenia. Chciałem to zrobić tak, żeby GND podłączyć do masy układu ZVS, zaś do Uneg i Upos podłączyć przetwornicę ZVS poprzez rdzeń z trafopowielacza, na którym uzwojenie pierwotne byłoby nawinięte tak ze 5 zwojów odczep w środku i kolejne 5 zwojów, zaś na wtórnym 10 zwojów bez odczepu i konce tego uzwojenia wtórnego podłączyć do tych wyprowadzen na płytce Uneg i Upos.

Czy dobrze kombinuję ? Takie coś ma szansę zadziałać ? :D

Pozdrawiam i dzięki za wszelkie wskazówki :)
Załączniki
IMG_20150710_122431.jpg
IMG_20150710_122440.jpg
IMG_20150710_122458.jpg
Awatar użytkownika
Yuri
Administrator
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2013, 20:12

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: Yuri »

Jeżeli chcesz koniecznie zasilić te powielacze z ZVS-a, sugeruję skorzystać ze zmodyfikowanego układu Royera który jest opisany pod koniec mojego artykułu:

generatory-wysokiego-napiecia/zvs-przet ... -t477.html

Nie wymaga on odczepu po środku uzwojenia pierwotnego, mógłbyś więc pominąć transformator pośredni i podłączyć go w prost do traf już obecnych na płytce.

Nie mniej, z takiego zasilania specjalnych efektów nie osiągniesz - zapewne potrzeba by mostka tranzystorowego aby wycisnąć pełny potencjał z tych bestii. Możesz jednak próbować. ;)

Jeżeli chcesz użyć powielacza do zapalenia łuków musisz na wyjściu dać w szeregu rezystor wysokonapięciowy o oporności w okolicach kliku MΩ, który zabezpieczy diody przed zniszczeniem - bez niego gwałtowne rozładowanie pojemności mogłoby je uszkodzić.
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

Czyli tak jak przeczuwałem, nie da się pójść na łatwiznę :D No dobra to biorę się za mostek, mam nadzieję, że mogę liczyć na Twoją oraz innych pomoc ;)

A co do rezystora to mogę od biedy użyć wodnego ?

Dzięki za pomoc ;)
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

A ten rezystor co jest na płytce ? on chyba jest wysokomowy czy się mylę ?
Awatar użytkownika
Yuri
Administrator
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2013, 20:12

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: Yuri »

Moim zdaniem tworzy on dzielnik napięcia do pomiaru napięcia wyjściowego i/lub służy rozładowaniu kondensatorów po odcięciu zasilania - żeby powielacz nie mógł zrobić komuś brzydkiej niespodzianki. ;)

Podaj jego oznaczenia, zdjęcia nie pozwalają ich odczytać.

Sam rezystorów wodnych nie używałem, jednak podobno istnieje taka możliwość.
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

Rezystor to SSX124/S/0/U2 :?
Nadawałby się?

Natomiast jako że mam takie moduły 2, to z jednego postanowiłem na szybko wylutować te transformatory i podłączyć do ZVS. Podłączyłem je tak ze uzwojenia pierwotne są połączone szeregowo i odczep jest w miejscu połączenia, tak samo wtórne też szeregowo, duzego napięcia nie udało się uzyskać, łuk zapalał się przy prawie styku przewodów za to duży prąd przez to idzie, topi przewody i hałasuje mocno łuk.

Potem wrzuce fotki łuku.
Załączniki
IMG_20150710_141115.jpg
IMG_20150710_141131.jpg
Awatar użytkownika
Yuri
Administrator
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2013, 20:12

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: Yuri »

Użyłeś zwykłego ZVS-a i połączyłeś trafa "udając" odczep? Jak na rysunku?
Zrzut ekranu .png
Jeżeli tak, to to nie może działać poprawnie, ponieważ dwóch osobnych transformatorów nie można traktować jako jednego z odczepem.

Chcąc się bawić ZVS-em, zrób układ Royera (bez odczepu). Taki można podłączyć tu bez problemu.
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

Niestety tak własnie zrobiłem :( więc musze to teraz wybabrac z oleju i przerobić :D

A jeśli bym użył rdzenia z trafopowielacza jako transformatora dopasowującego ? Czy to jednak niezbyt dobre rozwiązanie ?
Awatar użytkownika
Yuri
Administrator
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2013, 20:12

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: Yuri »

Najprawdopodobniej zadziałałoby. Po prostu IMHO to gorsze rozwiązanie niż Royer. :)
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

A więc zastosowałem na szybko transformator dopasowujący i układ działa, łuk co prawda zapala się przy bardzo bliskim kontakcie ale topi przewody i pali izolacje, poza tym nie dałem pełnego napięcia zasilania.

Widzę, że miałeś racje, że ZVS to kiepski pomysł, efekty są słabe, trzeba będzie pomyśleć o mostku :D

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=RPlpnBM ... e=youtu.be[/youtube]
Awatar użytkownika
Yuri
Administrator
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2013, 20:12

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: Yuri »

Jeśli chcesz na szybko uzyskać większe napięcie, daj pierwotne równolegle, a wtórne szeregowo.
Zrzut ekranu.png
Myślę, że możesz też wstępnie podbić napięcie na trafie pośrednim np. nawijając 20zwojów wtórnego.
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

Właśnie tak to podłączyłem, oryginalne na płytce były pierwotne równolegle, tak też zrobiłem. Zaś wtórne połączyłem w szereg tak więc miałeś rację co do tego, że ZVS to kiepski pomysł :(

Czyli mówisz, żeby zwiększyć liczbę zwojów na wtórnym trafa dopasowującego ?
20? a może 30 od razu dać ?
Awatar użytkownika
Yuri
Administrator
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2013, 20:12

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: Yuri »

Sprawdzaj eksperymentalnie, ciężko przewidzieć jak to się zachowa. ;)
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

Albo dołączę te stopnie powielacza :D
Jest tylko jeden problem ten rezystor. Nie zbyt wiem jak go wyliczyć. Może jesteś mi w stanie coś podpowiedzieć w tym temacie ?
Widziałem, że robi się takowe najlepiej z przezroczystych węży z jakiegoś tworzywa sztucznego.

No nic w każdym razie wielkie dzięki za poświęcony czas i za pomoc :)
Awatar użytkownika
slu_1982
Administrator
Posty: 560
Rejestracja: 5 kwie 2010, 17:49
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: slu_1982 »

Cześć !

Fajne powielacze. Proszę powiedz nam jeśli wiesz, z jakimi parametrami pracowała lampa RTG zasilona tym powielaczem ?
Powielacze najlepiej, z największą sprawnością pracują przy napięciu sinusoidalnym. Należy pamiętać jednak, że powielacze nie są przystosowane do pracy z dużą mocą. Szacuje się około 300W max dla powielacza, jednej jego części. Sposobem na zwiększenie mocy, parametrów wyjściowych jest podzielenie powielacza na dwie części, tak jak w Twoim przypadku. Podział powielacza oznacza tyle, że można połączyć dwa powielacze i dwa transformatory, jeden powielacz pracuje na dodatnim napięciu, drugi na ujemnym. Aby uzyskać większą moc można połączyć dwa powielacze tak jakby równolegle, gdzie podwaja się ilość diod i kondensatorów na skrajnej części konstrukcji, środek jest wspólny. Takie połączenie nazywa się powielaczem pełnofalowym. Sprawność powielacza zależy nie tylko od obciążenia i kształtu przebiegu napięcia zasilającego. Sprawność powi8elaczy jest zależna od częstotliwości napięcia zasilającego oraz pojemności kondensatorów w samym powielaczu.

Powielacze mają kilka zalet. Powielacze są małe, napięcie zasilania powielacza jest stosunkowo niskie względem napięcia wyjściowego co upraszcza konstrukcję transformatora zasilającego. Do wad z pewnością należą: wysokie tętnienia napięcia wyjściowego, względnie mała maksymalna moc wyjściowa, trudność w wykonaniu regulacji napięcia wyjściowego, niewielka sprawność powielacza do której należy dodać w tym przypadku dodatkowe straty mocy w układzie zasilającym sam powielacz.


Z transformatorów które masz w tym powielaczu zbyt dużego prądu nie osiągniesz. Sprawdź czy owe transformatory nie posiadają szczeliny w kolumnie środkowej. Jeżeli znajduje się szczelina, można by przypuszczać, że transformatory pracowały jako przetwornica LLC. Szczelina, praca w LLC oznaczała by niską ilość zwojów na uzwojeniu wtórnym. Mała ilość zwojów uzwojenia wtórnego tłumaczy niewielkie napięcie wyjściowe w pracy z transformatorami podłączonymi do przetwornicy ZVS.

Jeżeli zamierzasz w przyszłości tworzyć jakieś projekty związane z wysokimi napięciami, zachowaj rezystory będące na płytkach powielaczy. Rezystory te tworzą dzielnik napięcia, są połączone przez mniejszy rezystor szeregowo do masy, do mniejszego rezystora jest dołączona dioda TVS/zenera chroniąca układ sterowania przed przypadkowym przebiciem, uszkodzeniem rezystora. Wspomniane rezystory nie są dużej mocy i nie wykorzystuj ich do ograniczenia prądu wyjściowego powielacza. Mają zbyt dużą rezystancję Rezystancja tych rezystorów zawiera sięw przedziale 600MOhm-1,... GOhm. Będziesz mógł je wykorzystać do zbudowania miernika wysokiego napięcia przy pomocy amperomierza tablicowego, w zasadzie uA-omierza ;)

Jeżeli chcesz stworzyć rezystor wodny to użyj cienkiej rurki, wężyka igelitowego i wypełnij go wodą. W moim przypadku 170cm rurki igelitowej i woda prosto z kranu pozwoliła uzyskać rezystancję ~200KOhm-ów. Pomiar otrzymany to przy napięciu 5KVDC, prąd płynący w rurce z wodą 25mA. Rezystor zmienia w bardzo dużym zakresie rezystancję zależnie od temperatury wody. Im cieplejsza wewnątrz woda tym zaczynają się lepiej rozpuszczać drobinki zanieczyszczeń i rezystor coraz lepiej przewodzi prąd/ spada szybko rezystancja. W rezystorze szybko dochodzi do elektrolizy wody, zaczynają korodować wyprowadzenia metalowe z rurki, w samej rurce zaczyna zbierać się gaz i szybko dochodzi do przebicia. Zastosowanie wody dwmineralizowanej częściowo załatwia sprawę. Zastosuj może na początek rurkę o średnicy wewnętrznej 5-6mm, 50cm długości i wodę demineralizowaną.

Kwestia rezystora wodnego jest o tyle ważna co maksymalny prąd przewodzenia diod w powielaczu. Diody w powielaczu muszą być szybkie. Prawdopodobnie powielacz pracował z wspomnianą przez Ciebie częstotliwością 20-40KHz. Szybkie diody na wysokie napięcie charakteryzują się ogromnym spadkiem napięcia. Są to wewnętrznie połączone struktury szeregowo NP. Każda struktura NP dla półprzewodnika krzemowego to około 0.7V. Gdy dioda jest szacowana na 15KV można przypuszczać, że wewnątrz jest połączonych około 10-20 struktur NP. W powielaczach które ja miałem najczęściej spadek napięcia wynosił około 7V. Sprawdzenie takiej diody staje się niemożliwe za pomocą samego multimetru. Aby sprawdzić taką diodę, zweryfikować czy jest sprawna, używa się zewnętrznego dodatkowego źródła napięcia np. dwie baterie 9V połączone szeregowo. Diody tego typu, w podobnych powielaczach jak Twój najczęściej mają prąd przewodzenia rzędu 25mA ( to już jest dużo jak dla takiej diody, szukałem kiedyś diod by złożyć samemu powielacz to najczęściej były dostępne diody 5mA).
Jeżeli zastosujesz rurkę o długości dwóch metrów jako rezystor wypełnioną wodą z kranu możesz uszkodzić powielacz, aczkolwiek wydaje mi się, że żadko do tego dochodzi. Był nawet kiedyś taki koleżka trzaska co odpalał powielacz bez żadnego rezystora.
Zrobisz jak uważasz :)
Na Gadu-Gadu nie udzielam żadnych porad związanych z elektroniką ani chemią.
Do tego służy forum !!
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

Kurcze, jedno muszę napisać tytułem wstępu (i nie jest to żadna wazelina). Otóż jestem pod wielkim wrażeniem Waszej wiedzy Panowie :D

Pozwolę sobie nadmienić, że moja wiedza z zakresu układów WN i ogólnej elektroniki nie jest zbyt duża, toteż proszę o wyrozumiałość przy czytaniu moich postów.

A przechodząc do meritum:
slu_1982 pisze:Cześć !
Fajne powielacze. Proszę powiedz nam jeśli wiesz, z jakimi parametrami pracowała lampa RTG zasilona tym powielaczem ?
Niestety tego nie wiem, pochodzą one z demontażu, dostałem je od kolegi :(

Kolega znalazł gdzieś taki schemat układu do wysterowania tychże powielaczy, który załączam. Jednak jak piszesz slu_1982, te transformatorki powinno się traktować przebiegiem sinusoidalnym a ten układ generuje (co jest zreszta nawet na schemacie zaznaczone) przebieg prostokątny.

Ja bym nawet nie chciał przepychać przez ten układ nie wiem jakich mocy :D
Starczyło by wykorzystać po prostu jego fabryczne możliwości, czyli jakoś wysterować te trafka. Tylko pytanie czy jest tu sens budować mostek ?

Zaś co się tyczy samych powielaczy to chciałbym ich nie upalić :) rezystora wysokoomowego na WN pewnie nie znajdę więc zostaje chyba tylko H20 albo łączenie mniejszych rezystorów w dużej ilości :idea: :?:

Część pomiarowa wykorzystam mam nawet uA ;)

A więc co myślicie Panowie o tym układzie ? Zapewne trzeba by oddzielić zasilanie dla sterownika od zasilania traf. Ale jak dłużej na to patrze to jednak lipny ten układ. Równie dobrze na tl494 można by to zrobić np.

Pozdrawiam :D
Załączniki
sterownik
sterownik
Awatar użytkownika
Yuri
Administrator
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2013, 20:12

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: Yuri »

No cóż, ten układ da Ci efekty dużo słabsze niż ZVS. :) ZVS chociaż fundował Ci na pierwotnym sinusoidę o napięciu szczytowym mogącym przekroczyć 100V, tu będziesz miał prymitywny flyback...

Mostek albo LLC. Nie mam doświadczenia z topologią LLC, więc w tym temacie raczej niech wypowie się Slu - on się teraz czymś takim bawi. :)
MichałZ
Posty: 18
Rejestracja: 10 lip 2015, 10:06

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: MichałZ »

Jako, że nie mam na razie częsci na mostek, postanowiłem pójść za radą Yuri i zmienić przekładnię transformatorka dopasowującego i dało to całkiem przyjemny efekt :D

Na pierwotnym jest 10 zwojów klasycznie odczep w środku, zaś na wtórnym 30zwojów.

Nie jest to może jakaś duża poprawa, ale te trafa chyba wogole maja generowac wstępne niezbyt wysokie napięcie zmienne które to jest podawane na stopnie powielacza.

Z tego co jest napisane na płytce to każda z dwóch stron powielacza daje 80kV, co razem daje róznicę potencjałów równą 160kV.
Chyba najlepiej byłoby to podłączyć właśnie w ten sposób jak to było w oryginale ?

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=K69NVYp ... e=youtu.be[/youtube]
Awatar użytkownika
Yuri
Administrator
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2013, 20:12

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: Yuri »

Wygląda na to, że masz ośmiostopniowe powielacze.

Każdy stopień musi wytrzymać 2*Vcc, zakładając że diody mają taką samą wytrzymałość jak kondensatory, to maksymalne teoretyczne napięcie zasilania powielacza wynosi 7,5kV w szczycie (~5044Vrsm). Odlicz od tego zapas bezpieczeństwa, ponad 20%. :) 80kV/16=5kVp(3535Vrms) (jeden stopień podwaja napięcie wejściowe, więc osiem mnoży je razy 16) zatem się zgadza, sam widzisz że napięcie znamionowe tych traf musi być małe. :) Oczywiście liczone dla jednego powielacza z dwóch.

Moim zdaniem oryginalne połączenie jest dobre, ale jak pisał Slu, możesz połączyć je w full wave uzyskując więcej mocy kosztem napięcia.
grzegorzewskipl
Posty: 213
Rejestracja: 15 lip 2014, 00:39

Re: Moduł z Rentgena, powielacz WN - zasilanie

Post autor: grzegorzewskipl »

Cześć! Jestem kolejną osobą, która doradza zbudować mostek :D dlaczego? Powielacze pracują na częstotliwościach 40-150kHz i zmniejszenie wpływa na obniżenie sprawności. Transformatory też mogą nie przenieść potrzebnej mocy przy zbyt małej f

Przy sinusie bym się mocno nie upierał, bo sterowanie prostokątem spisuje się tak, że będziesz mile zaskoczony efektami. Zrobienie sensownej przetwornicy rezonansowej będzie dużą komplikacją, ale gdybyś zrobił układ, o którym wspomniał Yuri i solidnie go wykonał ze sprawdzaniem przebiegów i dobieraniem kondensatora pod Fres na 40+kHz to wyciągniesz z tego prawiem max ;)
ODPOWIEDZ