Strona 1 z 2

Nieco inny rotary spark gap

: 20 sie 2015, 14:02
autor: Thor
Wpadłem na pomysł budowy obrotowego iskrownika w nieco innym wydaniu. Jako element regulujący częstotliwość wyładowań jest silnik z zamocowanym ceramicznym lub z innego niepalnego izolatora dyskiem z nawierconymi otworami. Plus takiego rozwiązania jest taki, że zamiast dwóch jest jeden łuk elektryczny, przez co mniejsze straty są. Czy ktoś próbował takiego rozwiązania?
rotary.JPG

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 20 sie 2015, 14:58
autor: Rico
Też o czymś takim myślałem, ale stwierdziłem, że lepiej nie eksperymentować i wole zrobić igłowy.
Ale ogólnie pomysł dobry.
Możesz spróbować, to jak ci się uda, też może spróbuję. :D
Tylko coś mi się wydaję, że w końcu iskrownik podtopi ci ten dysk.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 20 sie 2015, 18:35
autor: Thor
Dlatego dysk musi być wykonany z ceramiki, azbestu, mikanitu lub cokolwiek co jest niepalnym izolatorem. Zresztą sam Tesla robił podobne ,,iskrowniki'' ale na niższe napięcia.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 20 sie 2015, 19:03
autor: Rico
Dlatego nie mówię, że nie można.
Nie zrobiłem go dlatego, że dla mnie igłowy jest trochę bardziej efektowniejszy :D .

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 20 sie 2015, 19:37
autor: slu_1982
Już widzę ten odparowany metal z elektrod iskrownika pokrywający materiał z którego będzie zrobiony dysk

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 20 sie 2015, 19:59
autor: Thor
Najbardziej efektywny jest ten w wykonaniu Tesli na niskie napięcia ale jest sporo pracy w wykonaniu takiego przełącznika. Możliwe, że straty są jeszcze niższe niż przy tranzystorach, nie potrzebne jest wysokie napięcie, jedyny problem to wykonanie odpowiedniego komutatora oraz izolowanych szczotek.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 20 sie 2015, 21:54
autor: lodzik1990
Zebys mogl zastosowac dysk z ceramiki to najpierw wszystko musialbys wywazyc na wywarzarce.
Takowy dysk nie jest sprezysty.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 20 sie 2015, 22:10
autor: Mania-C
Slu dobrze pisze, taki dysk z wtopionymi opiłkami metalu z elektrod to problem mianowicie taki że obniża się napięcie przebicia miedzy elektrodami
2gim problemem była by precyzja wykonania

Pozdrawiam

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 21 sie 2015, 07:03
autor: Thor
A jaki materiał na elektrody polecacie?
Dysk najlepiej na tokarce wykonać, podejrzewam że do oszkliwionej ceramiki nic nie powinno się przyklejać.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 21 sie 2015, 07:50
autor: lodzik1990
Elektrody to najlepiej z wolframu.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 21 sie 2015, 09:47
autor: slu_1982
Szkliwiona lub nieszkliwiona ceramika ma taką powierzchnię, że bardzo łatwo napylać na nią metal. PRzy pracy w iskrowniku z prewnością po kilku minutach pracy napyli się metal z elektrod. Ceramikę pokrywa się warstwami metali między innymi przy pomocy plazmy w warunkach obniżonego ciśnienia. Ale w tym przypadku również powstanie warstwa metalu na ceramicznym dysku, i chociaż nie będzie już tak dobrym przewodnikiem i nie będzie miała tak ładnej warstwy metalicznej to i tak spowoduje obniżenie wartości napięcia przebicia. W związku z tym nie jest to rozwiązanie stabilne czasowo i napięciowo.

Elektrody, jak wyżej napisał lodzik to z wolframu ( elektrody do spawarek wolframowe można bez problemu kupić). Największy problem to ich przecinanie. Podczas kupna elektrody należy zwrócić uwagę mimo wszystko czy nie są pogięte. Wolfram to bardzo twardy metal.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 22 sie 2015, 13:35
autor: Thor
A gdyby dołączyć jeszcze obrotową szczotkę z miękkiego włosia na silniczku, który by wymiatał na zewnątrz pył metaliczny? Jest pełno takich szczoteczek w akcesoriach do miniszlifierek.
rotary.JPG
Jakiej mocy silnik najlepiej by się nadawał do takiego rozwiązania?

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 22 sie 2015, 14:46
autor: Yuri
To nie będzie pył, tylko warstwa odparowanego metalu który zestalił się na powierzchni. Coś takiego nie tak łatwo zeskrobać, to lita warstewka dość silnie wiążąca się z powierzchnią.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 22 sie 2015, 16:02
autor: grzegorzewskipl
Sprawdź czy wolframem można pokrywać tą ceramikę, której chcesz użyć. Niektórych materiałów nie da się pokryć pewnymi metalami np. szkła kwarcowego złotem. Najpierw pokrywa się szkło srebrem, a potem dopiero srebro złotem (produkcja zwierciadeł do spektroskopii).
Na to się składa kilka różnych oddziaływań poczynając zjawisk powierzchniowych po potencjały chemiczne.

Jeśli jakiś metal się nie "trzyma" danego materiału to nawet po zaawansowanym technologicznie napylaniu można warstwę metalu zdmuchnąć chuchnięciem :)

Ogólnie jeśli chodzi o udoskonalanie czegoś nad czym już sto lat temu ktoś pracował i do dziś nikomu się nie udało to zachodzi jedna bardzo ważna prawidłowość: Gdzie się nie odwrócisz dupa z tyłu
Nie mówię tego żeby kogoś zdemotywować, a wręcz przeciwnie. Uznanie za ambitne podejście i życzę sukcesu.

Od siebie mogę dodać, że dysk z iskrownikiem może być częściowo zanurzony w czymś (w czym? -dupa z tyłu)

Elektrody mogą być omywane strumieniem obojętnego gazu (jak to się ma do praktyczności i oszczędności? - dupa z tyłu)

Elektrody mogą być masywne - koszty

I półżartem... elektrody mogą być z węgla szklistego (ok. 10 tys.$/szt.) lub dolna część dysku zanurzona w kwasie rozpuszczającym osadzony metal, w połowie iskrownik, a na górnej siedzi chomik i wyciera resztki kwasu żeby było stałe napięcie przebicia :) (ten pomysł podsunął mi Eliasz, chciał się z wami podzielić, ale Slu go zbanował)

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 22 sie 2015, 20:31
autor: lodzik1990
Grzegorzewski: nie przeczytales tematu że zrozumieniem. Tu nikt niehce napylac ceramiki jakims metalem a wrecz przeciwnie chodzi o oczyszczanie dysku z metalu.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 22 sie 2015, 20:44
autor: Yuri
Lodzik, to Ty nie przeczytałeś postu Grzegorzewskiego ze zrozumieniem... Jemu nie chodzi o to jak napylać, tylko aby sprawdzić czy w tej konfiguracji ceramika będzie pokrywać się wolframem, ponieważ nie każdy metal trzyma się danego materiału. Po prostu chodzi o sprawdzenie czy problem będzie występował. ;)

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 22 sie 2015, 21:23
autor: lodzik1990
Weź w rece szlifierke katowa i tuz za nia ustaw tafle szyby i zacznij ciac stal, a zobaczysz że opilki wtapiaja się w szybe.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 22 sie 2015, 21:41
autor: Thor
Tylko jeszcze jaka siła mechaniczna powstaje trakcie odrzutu opiłków przez tarczę szlifierki. W tym przypadku takiej siły nie ma, prędzej co może się osadzać to jakaś sadza i spalenizna, powstała na skutek spalenia różnych drobin kurzu w obszarze łuku elektrycznego, zresztą jest to kwestia praktycznej weryfikacji.

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 23 sie 2015, 15:47
autor: grzegorzewskipl
lodzik1990 pisze:Weź w rece szlifierke katowa i tuz za nia ustaw tafle szyby i zacznij ciac stal, a zobaczysz że opilki wtapiaja się w szybe.
Zupełnie nie w temacie man :) opiłki to opiłki, a pary metalu to inna bajka, a adsorpcja to nie jest wtapianie itd. itd.

Pary melu oraz nanostruktury, które powstają po ich osadzeniu na powierzchni mają zadziwiające właściwości często zupełnie inne niż sztabka czy opiłki. Nie będę się o tym rozpisywał żeby nie robić offtopu.

To co ma osiadać na wspomnianym dysku nie będzie się wtapiać. W ogóle technologiczne efektywne napylanie przebiega zazwyczaj w stosunkowo niskiej temperaturze i w próżni. Każde odejście od tych warunków spowoduje, że pokrywanie będzie mniej efektywne, a w dodatku wysokie temp. będą sprzyjać powstawaniu tlenków, które są nieprzewodzące i często są stosowane jako barwnik do zdobienia ceramiki :P

Niemniej jednak długie i częste ekspozycje cewki będą miały skutek, o którym wspomniał Slu. Oczywiście jeśli wolfram "lubi" ceramikę, bo jeśli nie to pokrywanie będzie na tyle słabe, że wystarczy po każdej ekspozycji wyczyścić tarczę szmatką :)

Re: Nieco inny rotary spark gap

: 24 sie 2015, 13:51
autor: Thor
W celu uniknięcia tego podwójnego zapłonu przez który są straty można wykonać RSG w taki sposób:
RSG 2.JPG
Koło wykonane z aluminium w otworach nakręcone śruby w nich elektrody z wolframu, zaś na dole po krawędzi koła zamocowana jest szczotka węglowa jak w każdym silniku komutatorowym. Ewentualnie jeśli ktoś ma już taki RSG, można umiejętnie zamontować pierścień ślizgowy z alternatora i połączyć z elektrodami na kole.

Jakiej mocy potrzebny tak na oko jest silnik do takiej pracy czy 100W - 200W wystarczy?
Co ewentualnie możecie polecić?