Strona 1 z 1

Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 17:19
autor: prociomen007
Witam, może na początek się przywitam. Jestem studentem 3 roku elektroniki i telekomunikacji na polibudzie w Koszalinie i lubię zabawy Z HV. Przymierzam się do budowy cewki tesli już od pewnego czasu kompletując po trochu niezbędne elementy. Chcę żeby całość wykonana była solidnie i precyzyjnie. Zacząłem od zasilacza wysokiego napięcia i tu ze względu na dużą sprawność i stosunkową taniość konstrukcji zdecydowałem się na przetwornicę ZVS i trafo-powielacz telewizyjny. Całość muszę przyznać działa stabilnie i dobrze. Niestety chwilowo nie mam transformatora porządnego do zasilenia tego układu i jadę na jakimś "ochłapie" 24V 0.5A. Znalazłem w internecie fajny programik pomagający dokonać niezbędnych kalkulacji dotyczących tesli i pierwszą rzeczą jaką należy tam umieścić jest moc oraz napięcie transformatorka wysokiego napięcie. Do mojego ZVS chcę zakupić transformator zasilający tylko zastanawiam się jaki kupić. Chcę uzyskać finalnie na tesli wyładowania ok. 20cm. Zastanawiam się jaki transformator dobrać aby spełnić ten wymóg. Jak policzyć aktualną moc mojego ZVS? Jeśli mamy 24*0.5 = 12W. Taką moc wystawia mi zasilacz ale ZVS dysponuje wtedy taką samą? 12W? Jak policzyć napięcie na wyjściu ZVS? Słyszałem że można to określić po odległości na jakiej zapala się łuk (nie na jaką się rozciąga a przy jakiej się zapala) czy to prawda? W tej chwili zapala mi się on gdzieś przy 0.5cm czyli dawało by to 5000V. Czy to prawda?
Jeśli moje obliczenia i podejście są prawidłowe to widać z tego że otrzymam wyładowania około 6 cm. Czyli dużo za mało. Proszę powiedzcie czy dobrze kombinuję.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 18:02
autor: lodzik1990
Zrob sobie Teslę zasilaną z 24V a dokładnie chodzi mi o OLTC.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 18:06
autor: Dżejwor
Skoro już bawisz się w ZVSy a chcesz uzyskać tylko jakieś 20cm to czemu klasyk? Nie lepiej jakaś SSTC ? Komplikacja podobna do klasyka zasilanego ZVSem. Jeśli klasyczna tesla to tylko na trafie 50Hz. Mam nadzieję że ten twój program to nie jest teslacoildesigner - liczy teslę od dupy strony w dodatku z błędami :D To ze twoje trafo ma 24V/0.5A to nie znaczy ze ani grama więcej niż 0.5A nie popłynie. owszem popłynie ale trafo zacznie się grzać. Proponuję zmierzyć prąd i napięcie na trafie zasilającym w trakcie pracy i policzyć moc z ogólnie znanych każdemu studentowi trzeciego roku elektroniki wzorów.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 19:22
autor: Mania-C
Witam nowego usera

Zacznę może od dołu

Dzej ma racje popłynie więc z spadkiem napięcia ... A co do samego programu również go nie polecam choć czasem używam tylko po to by "względnie" policzyć ile zwoi potrzeba by uzyskać uzwojenie o danej częstotliwości rezonansowej .

@lodzik1990
Owszem ładny pomysł ale nie dla kogoś kto jak sugeruje robi to pierwszy raz. Dzej powie Ci to samo ja i szkielet który konstruował to cudo tez ...


@prociomen007

Rozumiem ze chcesz zrobić eksperyment czy można. Można owszem ale klasyk ma spore straty mocy... Ja robiłem takie cudo przetwornica zvs do tego kondensatorki z butelek i malutka tesla a iskiernik zamknięty w BMie (po to by nie psuł oczu) ...

Pozdrawiam HVtowców

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 19:25
autor: prociomen007
Czyli waszym zdaniem 20 cm to jest mało? To się zdziwiłem. :-D. (myślałem że na domowe warunki to i tak mierzę wysoko) Program to jest niestety "teslacoildesigner". Dobrze wiedzieć że nie ma co na nim polegać. Napisałeś "Jeśli klasyczna tesla to tylko na trafie 50Hz." Czyli układ jest zasilany zmiennym napięciem (koniecznie 50Hz? ). Zastanawiam się jeszcze teraz nad zakupem tego trafa do zasilenia ZVS:
http://allegro.pl/transformator-toroida ... 25639.html
co myślicie o tym? Jak by się to przełożyło na długość iskry po zastosowaniu ZVS i klasycznej tesli. A może odradzacie konstrukcję klasyczną. Jeśli tak to co polecacie? Zaznaczam jednak że nie chcę wykładać kasy i czasu na jakieś badziewie i szukam czegoś czego efekty będą fajne a zarazem będzie się to mieścić w domu (coby można gościom jak na herbatkę wpadną pokazać ;-) )

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 19:53
autor: admin
Witamy na forum!

Jeśli jesteś początkujący, a chciałbyś jednak by cewka działała niemal od razu to konstrukcje hybrydową (ZVS zamiast klasycznego transformatora WN) zostaw sobie na później i raczej na eksperymenty. Większość zaczyna od SSTC, które jest sprawdzone i daje bardzo dobre wyniki (na półmostku wyładowania 20-30cm).

A za cenę trafa co pokazałeś to znajdzie trafo do neonów lub taniej do pieców olejowych, jeśli jednak wolałbyś klasyka. No i 500W ze zwykłego trafopowielacza to ciężko by było wyciągnąć.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 20:04
autor: Dżejwor
20cm to żaden wyczyn :D Ja robię 3metry :D światowy rekord to jest coś koło 7m. Polecam jednak SSTC. albo mój projekt pełnego mostka który nie ejst idealny albo ten ze strony c4r0 z drobną modyfikacją. Działa od kopa jak dobrze zrobisz. pamiętaj jednak ze zmiana tranzystorów będzie wymagała doboru oporników bramkowych a do tego wskazane jest posiadanie najprostszego nawet oscyloskopu.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 20:08
autor: prociomen007
No właśnie czytam sobie ten twój "SSTC" projekt pełnego mostka. Co mnie cieszy to układ startuje z 220 sieciowego wiec wszelkie transformatorki dodatkowe jak w przypadku ZVS wypadają. "Dżejwor" masz tylko opisz? Czy jakieś schematy montażowe również? Chciałbym się przyjrzeć co tam konkretnie potrzeba.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 20:12
autor: admin
Generalnie ten schemat od c4r0 wymaga tylko wywalenia łańcucha bramek i zostawieniu jednej bramki wstawieniu diod odpowiedniej mocy w zależności od zastosowanych tranzystorów (polecam irfp460A), rezystory bramkowe 10R stykną, no ale zawsze najlepiej widzieć co się dzieje i poprawić.

Tu było co nieco o tesli Dżejwora: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1359873.html Jednak nie polecam robić ta jak to widać na zdjęciu (tranzystory na przewodach).

Jeśli jesteś zainteresowany tylko półmostkiem to bym odgrzebał swój projekt.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 20:18
autor: prociomen007
To jeszcze ostatnia sprawa. Czy taka tesla generuje wyładowania tylko coś ala to
http://teslacoil.pl/download/file.php?id=894&t=1
chciałbym aby wyglądały one tak:
http://www.teslacoildesign.com/images/teslacoil.jpg
Czy przy konstrukcji "SSTC" nie będzie z tym problemu?

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 20:23
autor: admin
W SSTC musi być tzw. breakpoint, czyli punkt przebicia, z którego będą wychodzić wyładowania (można umieścić pionowo w centrum lub z boku torusa). Jeśli chcesz jak na 2 zdjęciu to DRSSTC lub SGTC.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 20:25
autor: lodzik1990
Jak ktoś jest zainteresowany to mogę z kimś zrobić wymianę chodzi mi o uzwojenie wtórne, które nie przyda mi się. średnica rury 110mm. Wysokość uzw 41cm. Wsam raz do SSTC na półmostku.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 20:26
autor: Dżejwor
Gdzie ty widziałeś DR bez breaka :D Musi być z tego samego powodu co na sstc acz jest kilka konstrukcji które pracują bez sam nie wiem czemu :D

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 4 lut 2012, 20:27
autor: admin
No właśnie miałem dylemat bo widziałem i tak i tak ; )

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 5 lut 2012, 00:40
autor: trzaska456
może trochę offtopic ale od czego zależy konieczność stosowania breakpoint'a?

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 7 lut 2012, 11:41
autor: admin
W SSTC jest stosunkowe duże sprzężenie. Brak punktu wyładowczego powoduje wtedy, że bardzo często powstają przebicia między pierwotnym a wtórnym, ponieważ prąd nie ma możliwości ucieczki z gładkiego torusa, a gdzieś musi znaleźć ujście - najczęściej właśnie do zwojów pierwotnego.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 7 lut 2012, 14:24
autor: Dżejwor
Nie do końca :] Break obniża napięcie przy którym zaczyna się wyładowanie. Nie będzie breaka to cała energia wróci z wtórnego do pierwotnego i to niekoniecznie drogą wyładowania między uzwojeniami tylko przez sprzężenie. Nie ma przecież sprzężenia "jednokierunkowego" ;) Jak wiadomo tej energii będzie sporo - tyle ile wpakowano we wszystkich cyklach pracy mostka i najprawdopodobniej wróci ona w jednym cyklu i pewnie coś spali :D ot cała filozofia. Zjawisko groźne najbardziej w dużych drsstc.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 12 lut 2012, 11:40
autor: Mania-C
Nom i tak też będzie weźmy pod uwagę ze SSTC z uwagi na swoją topologie i punktu feedback pobieranego z anteny lub CT z dołu uzwojenia wtórnego nie będzie miała praktycznie możliwości oscylacji .
Kluczem do pracy bez breaka jest niski coupling i bardzo krótki czas pracy Ton
Bez breaka prąd skoczy T*I2 (w uproszczeniu) z stąd właśnie ten krótki czas włączenia
Kolejny mankament iż nawet jeśli nasze klucze wytrzymają I2 to po prostu będzie można robić jajecznice na radiatorze i z góry dokupić nowe tranzystory z powodu szybkiego przegrzania ...
DRka powinna zachować się lepiej w sytuacji gdyż ma feedback pobierany z pierwotnego które jest po części niezależne a po drugie ma ograniczenie prądowe.
Nom to tyle co 3 głowy to nie 1dna :D

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 15 lut 2012, 18:39
autor: kuzawa
Drogi kolego jeżeli chcesz mieć murowany efekt bez ryzyka spalenia drogich rzeczy proponuję poszukać na allegro transformatora od neonówek znacznie to ci obniży koszta ja swoje kupiłem po 50 zł sztuka i nie żałuję - są niezmordowane z takim trafem efekt końcowy będzie na pewno lepszy niż przy użyciu ZVS - nie rozumiem po co się bawić w przysłowiowe g.. jak można coś porządnie zrobić.

Re: Zasilacz do tesli pomoc przy obliczeniach

: 15 lut 2012, 20:24
autor: Mania-C
różnica przede wszystkim jest taka ze trafo jest bardziej odporne na błędy ludzkie od ZVSa :D A swoją drogą trafo też można "spalić'... bardzo prosto z reguły jest je przebić jeśli nie ma iskiernika który by zablokował napięcie wracające do trafa (błahostka ? tak by się wydawało) ... Także ze wszystkim głowa na karku ... A jak nie wyjdzie i coś się spali , no cóż , Trudno :D nie pierwszy raz , każdy z nas tak miał a ten co pisze że wszystko mu się udaje to naj prawdopodobniej najmniej widział ... ;)

I jedna ważna rzecz BHP przede wszystkim nie pisze tu o rękawicach dielektrycznych etd. tylko o trzeźwości umysłu ;)

1:0 i jedziemy dalej :D

Pozdrawiam