[DIY] Moja pierwsza SSTC

Półprzewodnikowa cewka Tesli (ang. Solid State Tesla Coil). W odróżnieniu od klasycznego transformatora Tesli iskrownik został zastąpiony obwodem elektronicznym dzięki czemu do pracy nie wymaga wysokiego napięcia.
lukasb9
Posty: 23
Rejestracja: 17 sie 2010, 22:32

[DIY] Moja pierwsza SSTC

Post autor: lukasb9 »

Witam! Jak już pisałem w innym temacie jakiś czas temu postanowiłem poskładać cewke tesli na półprzewodnikach. Chciał bym w tym temacie opisywać wszystkie etapy twórcze ;) , może ktoś będzie miał jakieś uwagi, propozycję chętnie wszystko rozpatrzę. Ale do rzeczy...
Cały projekt zacząłem od budowy mostka H, tranzystory kluczujące to IGBT GW30NC60 , i diody zwrotne STTH1506. Postanowiłem cały mostek umieścic na płytce drukowanej, długo sie zastanawiałem czy to dobre rozwiązanie (długie ścieżki, niewielkie przerwy między nimi, niewielki przekrój ściezek) ostatecznie zostało przy PCB, z ta tylko różnicą, że ścieżki będą zbrojone miedzianym drutem. Mostek - jak mostek 4x IGBT, 4xdioda, dosyć potężny elektrolit (820uF/450V), kondensatory separujące składową stałą oraz blokujące w.cz. (4x1uF/400V + 2x1uF/400V) są już kupione czekam na przesyłkę, to samo tyczy się transformatorka sterującego którego rdzeń też jest w drodze do mnie :) (TN25-3F3). Zasilanie całości z sieci, możliwe że zrobie do tego przetwornice typu "buck" lub regulacje fazową na tyrystorze (na razie to tylko teoria).
Załączniki
SSTC_1.jpg
SSTC_2.jpg
SSTC_3.jpg
c4r0
****
Posty: 60
Rejestracja: 17 sie 2010, 18:15
Lokalizacja: przed kompem :P
Kontakt:

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: c4r0 »

No super :D Czekamy co będzie dalej :) A jakie masz plany co do elektroniki sterującej, czyli jakie rozwiązania chcesz zastosować?
lukasb9
Posty: 23
Rejestracja: 17 sie 2010, 22:32

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: lukasb9 »

Witam! Narazie nie myślałem nad konkretnym sterowaniem, do końca tygodnia spróbuje sprawdzić jak działa ten mostek wysterowany z TL494, oczywiście za nim dwa wtórniki komplementarne na BD139, 140. Jeśli nie uszkodze odrazu IGBT to będe się zastanawiał czy wsadzić tam TL-a na stałe, czy zrobić to tak jak Ty (całośc pracowała by za pośrednictwem sprzężenia pojemnościowego "antenki" i stanowiła jeden wielki generator, z "troche" ;) przesadzonym amplitudowym warunkiem generacji drgań). Dzis wygrzebałem uzwojenie wtórne, na którym będe całośc testował, zmierzyłem jego rezonans - wyszedł na poziomie 290kHz czyli całkiem sympatycznie. Ostatecznie uzwojenie wtórne będzie mniejsze, nie spodziewam się wielkich wyładowań. I na koniec zdjęcie z pomiaru rezonansu i płytki którą dziś "uzbroiłem" drutem ;)
Załączniki
rezonans.jpg
zbrojenia.jpg
c4r0
****
Posty: 60
Rejestracja: 17 sie 2010, 18:15
Lokalizacja: przed kompem :P
Kontakt:

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: c4r0 »

Hmm, to uzwojenie wygląda na spore, a ma aż 290kHz? Nie wiem, może to tylko moje specyficzne doświadczenia ale mi się wydaje że to duża częstotliwość. Moją SSTC uruchamiałem na uzwojeniu 400kHz i po nieudanych próbach i poradach z 4hv.org nawinąłem nowe uzwojenie 200kHz (110x250mm DNE 0.18). Całość działając baaardzo mizernie na tym pierwszym uzwojeniu odpaliła prawie od razu po zmianie uzwojenia na drugie czyli po obniżeniu częstotliwości o połowę. Poza tym Ty użyłeś IGBT a one są przecież wolniejsze od MOSFET-ów. Nie chcę być złym prorokiem ale jak ja bym robił drugą SSTC, zwłaszcza większej mocy (moja pierwsza ma z 200W), to stawiałbym na częstotliwość 150kHz lub mniej.

Co do elektroniki, wydaje mi się że sprzężenie zwrotne jest praktycznie konieczne. Z uwagi na to że to Twoja pierwsza SSTC warto chyba powiedzieć, że zbliżenie ręki do uzwojenia wtórnego z boku na odległość 30-40cm w moim przypadku powodowało już całkowite odstrojenie rezonansu od sztywnej częstotliwości ustawionej w generatorze. O obciążeniu uzwojenia w postaci łuku do uziemionego drutu nie było mowy. A tranzystory pracujące w bliskim sąsiedztwie rezonansu ale jednak poza nim znacznie chętniej strzelały :P Czy lepiej zrobić antenkę czy sprzężenie przekładnikowe z dołu uzw. wtórnego to nie wiem, bo ja tego drugiego nie robiłem, ale jakieś sprzężenie zdecydowanie polecam. A jeśli chodzi o generator, to ludzie chwalą pętlę PLL. Sam tego rozwiązania też nie sprawdziłem ale wydaje się na prawdę ciekawe. Jest tylko jeden scalak który wszystko załatwia - generuje sygnał na częstotliwości "domyślnej" jeśli nie ma sygnału ze sprzężenia, pozwala na regulację przesunięcia fazy sygnału więc można ustawić idealne zgranie z rezonansem tak, żeby oscylacje przy przełączaniu mostka były jak najmniejsze, i do tego ma regulację minimalnej i maksymalnej częstotliwości co pozwala uniemożliwić wskakiwanie pracy SSTC na drugą harmoniczną, co się zdarza przy bezpośrednim sprzężeniu. Wadą w stosunku do TL494 jest niestety brak czasu martwego. Tutaj przykładowe schematy:
http://scopeboy.com/tesla/dwsstc/dwsstciischem.gif - na tym projekcie opierało się wiele osób z 4hv.org i sobie chwalą.
http://www.dtchron.com/content/tesla/el ... ersch1.gif - tu sprzężenie przekładnikowe.
http://4hv.org/e107_files/public/120323 ... e_sstc.gif

Spotkałeś się może z SSTC gdzie mostek nie jest sterowany za pomocą trafa tylko za pomocą driverów transoptorowych? Widziałem niedawno na zdjęciach takie sterowanie w falowniku i chyba jest to całkiem fajne rozwiązanie, co prawda wymaga więcej zachodu przy budowie ale potem jest wygoda bo mostek można sterować zupełnie dowolnie, każdy tranzystor oddzielnie.
lukasb9
Posty: 23
Rejestracja: 17 sie 2010, 22:32

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: lukasb9 »

Witam! Dosyć wysoką częstotliwośc wtórnego tłumaczy pewnie fakt nawinięcia go stosunkowo grubym drutem (0,45), masz rację, że odstarajanie go powoduje byle głupota, wystaczy zmienić coś w jego otoczeniu, przestawić coś metalowe, zbliżyć na pół metra ręke...
Za pomoca sterownika z TL-em chce osiągnąc tylko wyładowania, nie ma to pracować ciągle, lubie testować po kawałku to co robię a ponieważ dysponuje takim sterowniczkiem spróbuje to odpalić. IGBT które tam wsadziłem są dosyć szybkie, mają pojemnośc bramki 2nF i czas załączenia na poziomie 30ns. Pozatym zawsze można je wymienić na IRFP450. Ostatecznie sterownik będzie pewnie ze sprzężeniem chyba , że porwę się na tą petle fazową.... zobaczymy. A sterowanie transoptorami ma tą wadę, że trzeba izolowane przetwornice napięcia do górnych mosfetów, ja jakoś przywiązałem się do transformatorków :)
-------------
Dziś dostałem rdzenie, nawinąłęm wstępnie transformatorek sterujący i nie wygląda to ciekawie, c4r0 masz całkowita rację, będzie ciężko zrobić tą tesle powyżej 200kHz. Jedyne co mnie zadowala, to pojemnośc bramki IGBT, po podłączeniu do wtórnego uzwojenia trafa separującego IGBT i MOSFET-a (IRFP460) zbocza tak samo (na oko) się pochyliły, stąd wniosek pojemności bramek maja podobne. Do wysterowania 4 takich tranzystorków trzeba będzie solidnego drivera do trafa sterującego. I przydało by się zejść jak najniżej z częstotliwościa pracy, żeby ograniczyc do minimum straty na przełączenia. Jutro (dziś już właściwie) powinna przyjśc paczka z resztą części do mostka, to może go skończę. Dobże, że sterowanie i driver trafa przewidziałem na innym PCB, teraz moge dowoli kombinować.
Awatar użytkownika
slu_1982
Administrator
Posty: 560
Rejestracja: 5 kwie 2010, 17:49
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: slu_1982 »

Eh zazdroszczę pcb... Co do mostka (mojego halfa) tranzystory mają pracować na odwrót i nie ważne w jakiej kolejności tak ? Pcb wygląda estetycznie i trudniej jest coś zewrzeć przez przypadek. Co do generatora to jak na tym co planuję i mam w częściach- czekana złożenie to będzie sztywny. ale będę jeszcze kiedyś chyba robić fulla to wtedy bardziej się przyłożę i zastosuję sprzężenie, pewnie na antence. Życzę powodzenia. Jeżeli będą jakieś u mnie postępy to napiszę tutaj.

Aha co do pierwotnego to one musi być na rurce trochę większej średnicy nawinięte czy można nawinąć coś w stylu płaska spirala czy pod kontem 30* ? Chodzi mi o to by wtórne z pierwotnym oddawały wygląd prawdziwej CT, toroid będzie jutro robić chyba z masy solnej która po wysuszeniu w piekarniku zostanie polakierowana nitrasem tak jak wtórne. W ogóle pewnie będzie to 2 w jednym czyli SSTC i TC chociaż mając parę metrów rury 16cm średnicy wewnętrznej można by było zrobić wg. proporcji dla CT 16cm na 60 cm... Ale to jest temat o SSTC.
Na Gadu-Gadu nie udzielam żadnych porad związanych z elektroniką ani chemią.
Do tego służy forum !!
lukasb9
Posty: 23
Rejestracja: 17 sie 2010, 22:32

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: lukasb9 »

slu - tranzystory musza pracować na przemian - jeden właczony drugi wyłączony i odwrotnie. Kolejnośc nie ważna (jeśli można mówić o kolejności). Generatora sztywnego nie polecam :) po wstępnych pomiarach musze stwierdzić, że c4r0 ma całkowitą rację (zreszta napisałem to post wyżej) wtórne rozstraja się od rezonansu nawet przez zbliżenie ręki na odległość 40cm! i to nie są pojedyńcze kHz tylko dziesiątki kHz. Sztywny generator można spróbować zastosować tylko do sprawdzenia czy coś iskrzy... bo utrzymanie rezonansu długo nie wchodzi w grę. Niewiem jak będzie z paleniem sie półprzewodników poza rezonansem (c4r0 o tym pisał) ale ja chciał bym sprawdzić na własnej skórze :) . Uzwojenie pierwotne nawijane jako cylindryczne ma na pewno większy współczynnik sprzężenia (k) niż płaskie czy stożkowe. I na koniec już obsadzona płytka mojej SSTC.
Załączniki
mostek.jpg
Awatar użytkownika
slu_1982
Administrator
Posty: 560
Rejestracja: 5 kwie 2010, 17:49
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: slu_1982 »

Wykombinowałem rano :P nie przyszło mi do głowy cylindryczne a zastosowałem takie w tej mini cewce tesli. Teraz trzeba znaleźć odpowiednią rurkę do nawinięcia pierwotnego... Bo chciałem to zrobić tak że całość można będzie wykorzystać jako SSTC i CT tylko zmienić wtórne i gitara. Ja nie zamierzam podchodzić z ręką do pracującej SSTC która ma ok. 95KHz bo to chyba nie będzie miłe spotkanie :roll: Musze się namyśleć i chyba nawinę drugie uzwojenie i zrobię po prostu 2 oddzielne cewki tesli jedna w tym SSTC :P Co do twojego zdjęcia takie mroczne jest. A mi zostało do zrobienia:
Generator na 555 z którego podam sygnał na drivery TC które już są polutowane na uniwersalnej.
Polakierować te swoje wtórne
Zrobić toroid i zabudować wszystko na sklejce przyciętej już odpowiednio. Jakoś wole tak na sklejkach montować płytki i robić takie otwarte obudowy. A Ty jak to zrobisz ? Nie szkoda Ci tranzystorów i pieniędzy? takie rzeczy nie są bardzo tanie :P

Obrazek
Teraz moje zdjęcie uzwojenie jest w pokoju i każdy kto wejdzie mówi "O jaki ładny kolor!" :P Nie mogę się doczekać naszych efektów ;)
Na Gadu-Gadu nie udzielam żadnych porad związanych z elektroniką ani chemią.
Do tego służy forum !!
lukasb9
Posty: 23
Rejestracja: 17 sie 2010, 22:32

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: lukasb9 »

Ja właśnie wstepnie podłączyłem driver na TL494 + 2xwtórnik komplementarny na DB140 i BD139 wyniki zachwycające nie są ale nie jest też bardzo źle, będe musiał nawinąc wtórne tak jak Ty na częstotliwośc niższą niż 100kHz. Niżej zdjęcie oscylogramu zdjętego z bramki jednego z czterech IGBT (wszystkie 4 IGBT podłączone). Podstawa czasu 2us/d i wzmocnienei toru Y 5V/d. Wracając do półprzewodników - nie sa one tanie, ale może uda się nie upalić żadnego (nie bardzo w to wierze), pieniędzy mi nie szkoda na moje "zabawki" to forma relaksu :) więc każdy grosz ładuje w elektronikę i pokrewne. Swoją drogą trzeba szukac taniej... ja naprzykład IRFP460 kupowałem od gościa z niemiec (przez allegro) po .... 1zł sztuka, żadne podróbki pracują tak samo jak normalne. IGBT mam z innego źródła tak samo jak i szybkie diody zwrotne.
Załączniki
driver.jpg
Awatar użytkownika
slu_1982
Administrator
Posty: 560
Rejestracja: 5 kwie 2010, 17:49
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: slu_1982 »

No zdziwiłem się jak usłyszałem 12 zł za BYT87 Zdjęcie nowego mostka... :
Zdjęcie111.jpg
Zdjęcie111.jpg (57 KiB) Przejrzano 6278 razy
A oscyloskop by mi się przydał... :( jestem ciekaw jaki ja będę mieć przebieg za transformatorkiem... Nie ma co czasu marnować idę kombinować z swoim generatorem, jutro do szkoły zabiorę to może uda mi się sprawdzić jak mój wygląda i jak jest z częstotliwością...

Powodzenia życzę.
Na Gadu-Gadu nie udzielam żadnych porad związanych z elektroniką ani chemią.
Do tego służy forum !!
Awatar użytkownika
slu_1982
Administrator
Posty: 560
Rejestracja: 5 kwie 2010, 17:49
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: slu_1982 »

Jak tam postępy już jakieś są, chyba zrobię sprzężenie magnetyczne przez antenę tylko ostatnio mam pustkę w głowie, i nie wiem jak się zabrać do tego, mógłby ktoś z was mnie naprowadzić lub podać jakiś schemat chodzi o to by można było to podłączyć pod mój mostek tę połówkę. bo drivery te już chyba muszę wymienić więc już zrobiłbym te sprzężenie na jakiejś PCB i do trawienia... właśnie potrzebuję coś w zakresie tych 100KHz.
Na Gadu-Gadu nie udzielam żadnych porad związanych z elektroniką ani chemią.
Do tego służy forum !!
Awatar użytkownika
slu_1982
Administrator
Posty: 560
Rejestracja: 5 kwie 2010, 17:49
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: slu_1982 »

Sorki za 3 posty jeden pod drugim.. może to tak wyglądać ?

Obrazek jak nie to proszę wprowadźcie zmiany na schemacie i wklejcie go tu jeszcze raz.
Na Gadu-Gadu nie udzielam żadnych porad związanych z elektroniką ani chemią.
Do tego służy forum !!
c4r0
****
Posty: 60
Rejestracja: 17 sie 2010, 18:15
Lokalizacja: przed kompem :P
Kontakt:

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: c4r0 »

1. To nie jest temat o Twojej tesli... Możesz chyba swój założyć.
2. Nie przepraszaj za posty jeden pod drugim tylko edytuj ten pierwszy.
3. Co do schematu ... może zacznijmy od podstaw :P LEDy są odwrotnie, mostek prostowniczy też :P
Awatar użytkownika
slu_1982
Administrator
Posty: 560
Rejestracja: 5 kwie 2010, 17:49
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: slu_1982 »

To wyciąłem z innego schematu ze stron:
http://www.ctc-labs.de/Schaltplan.jpg i http://www.stevehv.4hv.org/SSTC1.htm schemat zasilacza z tej niemieckiej, za co ja się zabrałem ? :( Pomożecie mi to ze sprzężeniem uruchomić ? :cry: Proszę o pomoc... a jak widzi wam się reszta schematu ?
Na Gadu-Gadu nie udzielam żadnych porad związanych z elektroniką ani chemią.
Do tego służy forum !!
lukasb9
Posty: 23
Rejestracja: 17 sie 2010, 22:32

Re: Moja pierwsza SSTC

Post autor: lukasb9 »

Witam dziś wstępnie odpaliłem cewkę i .... czeka mnie jeszcze dużo roboty :) . Nawinąłęm nowe uzwojenie wtórne, którego rezonans okazał sie być również na 300kHz (pociąć się można) pewnie dlatego że średnica mniejsza a ilośc zwojów wieksza. Nowe ma wysokośc 35cm i jest nawiniete drutem 0,25mm. Chyba rdzeń który kupiłem na allegro nie nadaje się zabardzo do pracy w transformatorku sterującym (sprzedający pisał że jak najbardziej) szczytowy prąd ładujący/rozładowujący bramki igbt to ...0,3A (malutko). Więc teraz stoje przed dylematem... albo nawijać po raz kolejny wtórne na średnicy 2x wiekszej czyli 16cm i ta sama liczba zwojów, albo dopracowąc sterowanie IGBT tak aby to wszystko mogło ruszyć przy 300kHz. Narazie zasilam całośc z transformatora 24V i na zasilaniu mam bezpiecznik 2A, który się nie pali, stąd wniosek moc pobierana jest mniejsza niż 50W. A osiągi marne - 10mm wyładowania do powietrza. C4r0 czy pamietasz jakie Ty u siebie miałeś czasy opadania/ narastania zboczy na bramkach mosfetów? i jaką miałeś częstotliwośc wtórnego? (nie wynikającą z obliczęń, umnie sie to nic a nic nie sprawdziło).
Załączniki
sstc.jpg
ODPOWIEDZ