Strona 2 z 4

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 00:14
autor: Haz
Wiele się działo w ostatnich dniach, było sporo sukcesów ale niestety wszystko skończyło się katastrofą, może zacznę od początku.

Na wstępie trochę fotek:
Kondensatory może nie do końca takie jak chciałem ale nie za bardzo miałem w czym wybierać.
Kondensatory i moduły IGBT
Kondensatory i moduły IGBT
Poniżej gotowy mostek:
P1020832.JPG
P1020835.JPG
A tak wygląda bateria kondensatorów:
Bateria kondensatorów
Bateria kondensatorów
P1020818.JPG
I wreszcie całość na jednej płycie.
P1020846.JPG
Pora więc na pierwsze testy na uzwojeniu pierwotnym z małej DRki. Pobawiłem się trochę mostkiem pośrednim - zmniejszyłem rezystory bramkowe i przebiegi na bramkach wyglądają całkiem przyzwoicie:
Przebieg na bramkach
Przebieg na bramkach
Przebieg na wyjściu mostka przy 320 VDC jeszcze przed końcowym ustawieniem prediktera:
P1020847.JPG
Wszystko działa jak należy więc nic nie pozostaje jak tylko uruchomić mostek na dużej DRSSTC.
Trochę czasu zeszło na ustawienie prediktera ale ostatecznie przebieg na mostku taki jak trzeba :) . Zakładamy więc wtórne no i pora na first run. Na początek zasilanie jednofazowe, 360 VDC na mostku, całość pobierała z sieci 2,5 kW (przy maks. BPS) i efekty całkiem przyzwoite, wyładowanie maks. 1,5 m długości, prąd w pierwotnym około 600A-700A peak przy kondensatorze 560 nF (do testów dałem trochę mniejszą pojemność).
Poniżej jeszcze mały filmik:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=MsH0AYKkCMI[/youtube]

Po testach mostek był letni, spodziewałem się większego nagrzewania co było miłym zaskoczeniem. Uzwojenie pierwotne z taśmy wg. mnie sprawuje się całkiem dobrze, temperatura porównywalna do temperatury mostka. Trzeba tylko uważać na sprzężenie, bo w moim przypadku było konieczne podniesienie uzwojenia wtórnego o około 3,5 cm, niestety na początku pojawiły się "racing sparks" i chyba nawet raz oberwało pierwotne ale na szczęście nic się nie stało.

Wszystko działało jak trzeba, nic nie zwiastowało problemów więc pora na pełną moc przy zasilaniu trójfazowym.
Zdjęliśmy wtórne, na pierwotnym położyliśmy zwinięty i zwarty dość gruby przewód, żeby coś odbierało energię z pierwotnego, bo niestety pierwotne bez wtórnego bardzo szybko dość konkretnie się nagrzewa, a szkoda by było gdyby plexi się trochę przytopiło. Włączam żeby sprawdzić czy działa, działa, pierwotne znacznie chłodniejsze. Niestety za chyba trzecim włączeniem interruptera (jeszcze na jednej fazie) coś pyknęło, poszły główne bezpieczniki. Początkowo myślałem, że poszedł za duży prąd ale coś DRka nie grała jak trzeba :| co prawda wzbudzała się ale było słychać, że brakowało jej mocy. Po dokładniejszych oględzinach okazało się, że na bramce dolnego IGBT mam 6 ohm co było dużym zaskoczeniem :!: Skoro padł jeden IGBT w module to postanowiłem go rozebrać, żeby zobaczyć co tam w środku siedzi:
IGBT od środka
IGBT od środka
Jak widać poszła struktura jednego i częściowo drugiego IGBT tak jak by dostał przebicie, zwarcie i rozerwanie struktury. Całość jest zalana specjalnym żelem przez co nic się nie zadymiło i ledwo co było słychać, że coś się spaliło.

Pozostaje tylko pytanie dlaczego? Co poszło nie tak, że padł wcale nie taki słaby IGBT? Na mostku było około 360 VDC, BPS miałem ustawione prawie na minimum i wypełnienie dające jakieś trzy cykle czyli też mało. Wszystko było dopracowane w każdym szczególe, na bramkach 19V, masy pouziemiane, przebiegi jak trzeba a i tak coś poszło nie tak.

Na tą chwilę dwie opcje przychodzą mi do głowy. Przy każdym włączeniu interruptera przez ułamek sekundy na początku widać i słychać taki krótki impuls jakby pierwszy cykl był znacznie dłuższy niż dalsze przez co DRka generuje na ten krótki czas dłuższe wyładowanie. Podobnie jest przy wyłączaniu interrutera. Być może przyczynia się to do narastania prądu do jakiś sporych wartości i lecą IGBT tyle że mamy przecież OCD, które temu zapobiega.
Druga opcja to częściowo uwalony moduł od samego początku. Nie są to jakieś nówki tylko używki, które nie wiadomo gdzie i jak działały, a jak widać taki częściowo uwalony IGBT potrafi jeszcze działać.
Co wy o tym wszystkim sądzicie :?: Nawet przez myśl mi nie przeszło, że padnie mi taki IGBT na tak niskim napięciu.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 08:53
autor: Dżejwor
No więc tak OCD działa do póty do puki impuls z interruptera jest krótszy od stałej czasowej w OCD. Jeżeli podasz impuls dużo dłuższy od stałej OCD rozwalisz igbtki i to nie ważne czy będą na 10 czy 1000A to się kręci prądowo tak długo aż coś nie piepsznie - zwykle tym czymś jest mostek. Fakt że bez odbierania energii coś ci się nagrzewa sugeruje że coś jest nie tak - odpaliłem 5 DRSSTC i nigdy takiego zjawiska nie doświadczyłem. Kolejna sprawa - czy obejrzałeś przebiegi przy pełnym zasilaniu i prądzie w impulsie oraz czy regulacja prediktera była wykonana po zestrojeniu tesli ? Jeżeli nie to prawdopodobnie masz gdzieś szpilke. Kolejna sprawa to z tego co słyszę to ty odkręcasz tą tesle do jakichś makabrycznych PRFów rzędu 1kHz (na ucho) Sprawdź jakie jest przy tym wypełnienie sygnału z interruptera - nie powinno przekraczać kilku %. Empirycznie ustaliłem ze górna granica bezpieczeństwa to jest 400Hz a to przy nieciągłej pracy czyli przy graniu mida albo w burscie. Jesli chodzi o sygnał z interruptera to niepisana zasada mówi że najpierw włączamy interrupter a potem tesle nigdy odwrotnie. Z kolei wyłączając system najpierw wyłączamy tesle i ROZŁADOWUJEMY POJEMNOŚCI a dopiero potem wyłączamy interrupter. Jeżeli dalej masz wynalazek stevea na NE555 to nim da się jednym niewłaściwym ruchem potencjometru wysłać wszystko do krainy wiecznego przewodzenia - niema żadnych zabezpieczeń w kwestii max PRFu i max wypełnienia a te które są osiągalne na tym układzie wykraczają daleko poza granice bezpieczeństwa. Jeżeli natomiast masz interrupter oparty o mikroprocesor to po prostu skopałeś soft ;) Bo ja się problemu z za długim pierwszym impulsem pozbyłem. Pamiętać należy że podając taki długi strzał na teslę najszybciej rozwalisz ją przy braku wtórnego bo wtedy prąd rośnie najbardziej gwałtownie. Oczywiście oporniki na OCD i na wejściu prediktera są bezindukcyjne ? Oraz czy nastawiłeś poprawnie prostownik idealny na wejściu OCD ;) Co mi się nie podoba to główne GDT nawijane drutem ze skrętki - jest duża szansa że przebije jak złapie wilgoci. No i mam nadzieje ze oba CTki są spięte razem i nałożone na ten sam kabel.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 11:26
autor: Haz
Więc po kolei.
Jednocześnie obserwowałem przebiegi bezpośrednio z mostka oraz z przekładnika prądowego na pełnym zasilaniu i w takich warunkach ustawiałem predi po czym nie ruszałem udczepu z pierwotnego, bo wiadomo, zmienisz częstotliwość to znowu predi trzeba przestawiać. Szpilek nigdzie nie było po finalnym ustawieniu.

Co do grzania się wszystkiego bez jakiegoś obciążenia pierwotnego to u mnie było tak i na mostku z małych IGBT i na dużym, bez względu czy na małym czy na dużym pierwotnym. U mnie wszystko lata na 68 kHz więc może z tego względu ten efekt bardziej daje o sobie znać. Tak w ogóle to nagrzewanie jest całkiem spore, przy pełnym zasilaniu kilkanaście sekund i taśma gorąca, z wtórnym pół minuty wygrzewania i letnia.
Co do PRFów, to co słychać na filmie to max 700-800 przy wypełnieniu około 2%, innymi słowy raz ustawiłem długość impulsu (były jakieś 3-4 cykle tak aby osiągnąć naturalny spadek prądu), a potem zmieniałem PRF. Z racji, że wszystko ładnie działało, ledwo się grzało to pozwoliłem sobie podciągnąć PRF dla lepszych efektów i zrobić trochę zdjęć i filmów do dokumentacji (czas mnie goni niesamowicie). Inna sprawa gdybym miał długi cykl i leciał na takich PRFach.
Interrupter w wersji Steva ale doskonale wiem, żeby na niego uważać. Długość impulsu zawsze trzymam krótko. Tyle, że coś mnie bierze aby wywalić go do kosza bo czuje że to on jest źródłem tych wszystkich problemów. W predi wszystkie oporniki mam bezindukcyjne, a przynajmniej z taką świadomością je kupowałem. Prostownik idealny nastawiony prawidłowo.

Wtedy kiedy to wszystko padło pojawiło się jeszcze jedno dziwne coś, o czym wcześniej nie wspomniałem. A mianowicie cała DRka odbierała dziwne zakłócenia. Na wyjściu z mostka był ścięty sinus 50 Hz o całkiem sporej amplitudzie mimo iż wszystko było odłączone z sieci oprócz oscyloskopu :!: Z tego co się dowiedziałem to w tym laboratorium często są dziwaczne zakłócenia, bo w pobliżu mamy laboratorium maszyn elektrycznych gdzie uruchamiają różne dziwne rzeczy. Pamiętam, że na włączonej DRce były takie chwile, że przebieg był prawidłowy ale latał z góry na dół jakby dodawał się do niego sinus a po chwili znowu było OK. Być może poszło jakieś silniejsze zakłócenie, coś się wyindukowało, mostek przełączył się nie tak jak trzeba i koniec...

GDT nawijane tak jak piszesz ze skrętki, chciałem wrzucić coś lepszego ale nigdzie nie znalazłem na miejscu przewodu DY o przekroju mniejszym niż 1,5mm^2. Tak a propo czym ty nawijasz?
CTki tak jak mówisz, spięte razem i na jednym przewodzie.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 11:47
autor: Dżejwor
Może faktycznie coś z sieci przyszło ... ja nawijam górniczym drutem strzałowym ;) To że 68kHz to nic nie zmienia - ja pracuję od 40 do 180k i nigdy żadnego problemu nie było. Ola boga 800Hz ... I jeszcze kręcisz wyżej żeby mieć lepszy efekt ... Dla mnie sprawa jest w tym momencie jasna - masz niezestrojona teslę. W tej skali już przy 300Hz powinieneś mieć takie iskry i pobór z sieci że strach kręcić wyżej ;) Może twoje OCD jednak nie działa poprawnie z jakiegoś powodu ? Czy twoje uziemienie tesli jest połączone z zerem sieci ? W ostateczności z Krakowa do Mikołowa nie jest aż tak daleko :) To po prostu nie ma szans nie działać poprawnie jeśli jest poprawnie wykonane:)

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 12:26
autor: Haz
Może nie do końca jasno napisałem, 700-800 Hz to był maks, którego nie przekraczałem :!: wiem, że trochę za dużo ale prąd na takich ustawieniach w pierwotnym nie większy niż 600-700A więc był jeszcze zapas. Za duży PRF nie jest źródłem problemu, przynajmniej na razie.
IGBT padł na około 120Hz i krótkim cyklu i to jest właśnie dziwne :!: co trudno mi zrozumieć.
Co do strojenia niestety nie było czasu na dłuższą zabawę, bo pierwszy deadline tego projektu minął wczoraj i wszystko w dużej mierze było robione na szybko (prócz dokładnego ustawieni predi i posprawdzania wszystkiego, bo nic nie mogło się spalić, to było najważniejsze). Z resztą od lipca sam działam z tym projektem i ciężko mi się w czasie wyrobić, jak wszystko mam na głowie z załatwianiem i papierkową robota włącznie.
Uzwojenie pierwotne z taśmy ma sporo zalet ale niestety jedną wadę, zmiana położenia odczepu to spory problem, bo taśma jest delikatna, a kable grube i dość sztywne przez co trzeba strasznie uważać aby czegoś nie wygiąć.

Elektronika, radiator itd są uziemione przez gniazdko, tesla z uziomem klatki Faradaya, i oba uziomy gdzieś tam się łączą. Z resztą w lab WN akurat o dobry uziom nie muszę się martwić.

Na tą chwilę pierwsze co planuję to porządny interrupter na mikrokontrolerze, ekranowanie całej elektroniki i oczywiście zakup IGBT. Tak w ogóle jaki maksymalny limit obrać dla takiego SKM300? 1,2-1,4kA w piku to chyba maks :?:

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 13:26
autor: Dżejwor
Strojenie to problem wiec pewnie tego nie robiłeś ;) Niestety to jest ważne - można poprawić osiągi więcej niż dwukrotnie. Jeżeli pierwotne ci się nagrzewa - a tak piszesz wyżej to znaczy niestety że ma za mały przekrój - wniosek taśma się nie nadaje. Ja mam rurkę ledwo ciepłą po 20min nawalania na 1.2kA ;). W mniejszych teslach rurka była gorąca po 2h. Graty w tesli powinny być uziemione do tego samego punktu co wtórne.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 14:36
autor: Haz
Wiesz u mnie strojenie wyglądało z braku czasu dość partyzancko, byle by tylko złapać względnie dobre narastanie prądu. Jeśli dobrze pójdzie to za mniej więcej tydzień będzie można zrobić to na spokojnie tak jak trzeba. Co do taśmy, jej efektywny przekrój dla tej częstotliwości to około 16,5 mm^2 co odpowiada rurce o fi zewnętrznej 19 mm. W twojej DRce rurka ma 15mm i mało co się nagrzewa więc jeżeli u mnie ze sterownikiem wszystko OK to jedyny wniosek z tego taki, że głębokość wnikania prądu nijak ma się do przebiegu prądu w DRce. Czyli rozkład gęstości prądu jest diametralnie inny niż wynika to z obliczeń a co za tym idzie nie warto pchać się w cienkie i tanie taśmy tylko lecieć z przekrojem rzeczywistym najwyżej jak się da. Z resztą wystarczy porównać moją taśmę o przekroju rzeczywistym 16,5 mm^2 i twoją rurkę 44 mm^2 (o ile ma wymiary 15/1 mm). Choć na pewno uzwojenie z taśmy o takim samym przekroju rzeczywistym jak rurka będzie lepsze.
Teraz chociaż wiemy jak sprawdza się to wszystko w DRce, na tym w końcu polegał cały eksperyment z taśmą. Z drugiej strony, pierwotne i tak zawsze jest obciążone wtórnym i skoro przy poborze mocy 2,5kW jest letnie to na zasilaniu trójfazowym pewnie będzie ciepłe ale nie na tyle aby coś przytopić. Z resztą i tak na uczelni DRka będzie uruchamiana tylko na chwilę. Głównym problemem jest to, że pierwotne i wtórne ma działać i na zasilaniu z mostka IGBT i na zasilaniu klasycznym, a jak widać ciężko pogodzić obie kwestie. Gdyby DRka była oddzielnym projektem to na pewno nie wchodziłbym na tak wysoką f rezonansową bo mam dostęp do wolnej wersji CM600 i nie byłoby problemu ze ściąganiem IGBT itd... No ale cóż, takie wyszły założenia projektowe...

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 14:42
autor: Dżejwor
No niestety DR i klasyk to 2 różne światy strojące w innym miejscu i tego sensownie nie pogodzisz.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 18:24
autor: Haz
Rozmyślam trochę nad nowym interrupterem, planuje zaprzęgnąć w to jakąś ATmege. Standardowy tryb pracy + burst to żaden problem ale obsługa midi to dla mnie nowość. Rozwiązanie musi być proste i tanie. Koncepcja wygląda następująco:
ATmega odczytuje plik midi z karty SD, wrzuca dane do pamięci, porównuje z specjalnie przygotowaną pod DRkę tablicą wavetable, preparuje odpowiedni sygnał i wysyła do predi. Co do samej generacji dźwięku przez DRkę, rozumiem że trzeba utworzyć właśnie odpowiednią wavetable o górnej granicy częstotliwości dźwięku powiedzmy 1kHz. Pytanie tylko czy trzymać się stałej długości impulsu (przy niskich dźwiękach byłoby bardzo małe wypełnienie) czy stałego wypełnienia.
No i czy w ogóle da rady zrealizować to na jednym uC np. ATmega128

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 18:37
autor: Dżejwor
Zależy w czym programujesz - w bascomie nie do zrobienia na jednym uC w C prędzej ale ciężko będzie grać więcej niż jeden kanał bo masz tylko jeden timer z odpowiednim trybem pracy. Generowanie programowe odpuść sobie na wstępie bo nie uzyskasz stabilnego czasu trwania impulsu a jak wiadomo za długie strzały to jedna z 2 rzeczy zdolnych rozwalić drke z predikterem - druga to za wysoki PRF. Broń boże stałe wypełnienie TYLKO stała długość impulsu a jeśli nie stała to skracanie przy wyższych dźwiękach bez wydłużania przy niższych. Generalnie życzę powodzenia z interpretacją mida z karty SD ja dałem sobie siana z tym tematem rok temu. Sposób zapisu czasu w tych plikach jest dla mnie nie zrozumiały a jak chcesz czytać 2 kanały to musisz mierzyć czas niezależnie dla każdego z nich. 1kHz to stanowczo za wysoko. Wypełnienie ma być bardzo małe - ja nie przekraczam 3% dla niskich PRFów poniżej 50Hz mam grubo mniej niż 1% a mimo tego iskry sięgają na dużej dr 1.5m i to jest kwestia strojenia.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 19:24
autor: Haz
Programuje w C. Może zrobić inaczej, a dokładniej dokupić o coś takiego:
http://www.rafmax.pl/product-pol-353-Ka ... rfejs.html
podłączyć do lapka i na nim odtworzyć plik midi, dane odebrać przez atmegę, tam porównać z tablicą i wysłać sygnał do predi. Co do ilości kanałów, na początek zrobię odczyt tylko jednego i ograniczę się do jednego uC.
Na jakich maks PRFach lecisz z midi w swojej DRce?

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 29 wrz 2012, 19:45
autor: Dżejwor
Tak jak już pisałem wyżej około 400Hz. Na kabelki radzę uważać bo tanie lubią robić cuda. Lepiej dołożyć i kupić coś lepszego.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 13 lis 2012, 22:56
autor: Haz
Wiele wydarzyło się od czasu mojego ostatniego posta w tym temacie, niestety nie miałem za bardzo czasu aby wszystko ładnie opisać więc pora nadrobić zaległości.

Pierwszym problemem, z którym musiałem się zmierzyć to budowa nowego interruptera.
Poza trybem podstawowym, niezbędny był również tryb modulacji audio. Tak jak wspominałem wcześniej postanowiłem wykorzystać przejściówkę USB -> MIDI OUT, kolejno obsługa interfejsu przez ATmega2561. Dzięki dużej ilości timerów tego uC możliwe było wykonanie interruptera obsługującego aż 12 kanałów, stanowczo za dużo, ponieważ DRka jest wstanie zagrać tylko 3-4 nutki w tym samym czasie (przynajmniej moja). W wolnej chwili planuje zmodyfikować kod tak, aby ograniczyć się do maksymalnie 4 nutek (lub mniej) z aktywnych kanałów.
Interrupter na razie jest w fazie testów, więc wpakowałem do zrobionej na szybko metalowej obudowy płytkę z wyprowadzonymi portami uC, do tego pare peryferii... w przyszłości na pewno doczeka się ładnego PCB.
Po pierwszym podpięciu nowego interruptera pod teslę byłem pod sporym wrażeniem, działała znacznie stabilniej niż na Wardowskim wynalazku, dlatego też każdemu polecam realizację tej części na uC, gdzie programik dla zwykłej regulacji wypełnienia i częstotliwości jest bardzo prosty.
Nowy interrupter
Nowy interrupter
Czekając na nowe moduły IGBT zabrałem się za budowę nowego prediktera. Przerobiłem trochę projekt Hammera, wymieniłem trochę elementów THT na SMD, zaadaptowałem pod moje nadajniki światłowodowe HFBR-1521 (polecam, działają bezproblemowo i są znacznie tańsze od tych na złączach ST)... i co najważniejsze przysiedziałem trochę nad sterami drukarki przez co rozwiązałem problem super marnego zaczerniania rozległych pól masy dzięki czemu pozbyłem się tych paskudnych nadtrawień. W każdym razie PCB zostało zrobione jak należy.
Nowy predi
Nowy predi
Mając drugi predi wziąłem się za autopsję starego i doszedłem do ciekawych wniosków. Spalenie tego jednego modułu IGBT wcale nie było spowodowane jakimiś zakłóceniami itd... tylko brakiem działania OCD :!: Winowajca: kiepski lut na podstawce wzmacniacza operacyjnego, który ujawnił się podczas transportu z mieszkania (gdzie OCD działało jak należy) na uczelnie lub po dokręceniu PCB. W tej DRce (jak również w prototypie) są ogromne różnice pomiędzy prądami w pierwotnym przy uzwojeniu wtórnym i bez niego dla tej samej długości cyklu. Dla malej DRSSTC przy 195 VDC bez wtórnego mam takie same prądy co przy 360 VDC z wtórym. Podobnie jest w dużej DRce, gdzie nawet nie mogę jej odpalić bez wtórnego na 320 VDC, bo nawet dla dwóch cykli rezonansowych prądy lecą w granice 1,5 kA. Jak widać Dzej, sytuacja jest diametralnie różna niż w twoich DRkach, pytanie tylko dlaczego :?:
Skoro więc IGBT poleciał z tego co pamiętam przy 360 VDC przy bodajże 3 lub 4 cyklach to jakie musiały wtedy krążyć prądy w obwodzie, pewnie rzędu 3 kA :shock: albo i więcej, a OCD nadal milczał więc nie ma się co dziwić, że tak to się skończyło.

Mostek dostał nowe IGBT więc pora wreszcie na pierwsze testy.
Aha, zanim zaczęły się testy to wywaliłem stary GDT i nawinąłem nowiutki drutami w rozsądnej ;) izolacji.
Nowy GDT
Nowy GDT
Nowy predi spisuje się bardzo dobrze, DRka wzbudza się znacznie stabilniej, OCD działa dokładnie tak jak ma. Popracowałem trochę nad zestrojeniem całej DRki co w klatce Faraday'a jest dość kłopotliwe, bo w zależności od tego co jest w klatce wtórne działa na różnej rezonansowej dlatego testy robimy zawsze na dokładnie takim samym układzie (wystarczy trochę przesunąć DRkę i już jest gorzej). Strojenie dało bardzo dobre efekty, teraz przy zasilaniu z około 360 VDC (Ipeak około 700 A, 400-500 PRF) wyciągam ponad 2 m wyładowania 8-) , wg mnie całkiem przyzwoicie.
Pierwszy filmik DRki w nowej odsłonie (jeszcze przed ostatecznym zestrojeniem) poniżej.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=SNfT-vYf9eo[/youtube]
Na tą chwilę wszystko wydaje się działać jak należy choć zastanawia mnie jedna pewna rzecz, a mianowicie pewne coś na wyjściu z mostka i nie wiem jak to interpretować. Nie mam oscylogramu więc coś narysowałem :)
Coś
Coś
cos.png (6.38 KiB) Przejrzano 3615 razy
Ten schodek znika jak przyspieszę lub opóźnię przełączenie, ale wtedy zaczynają pojawiać się malutkie dzwonki, mam się tym przejmować?

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 14 lis 2012, 20:10
autor: d3211
No ładnie! tylko coś nie udało Ci się przetransponować tego mida :) do pracy z midami polecam prosty programik REAPER. Co do tych schodków to to jest normalne, jak nie jest duże to nie ma się co tym przejmować :)

Pozdro

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 14 lis 2012, 20:45
autor: Dżejwor
Te uskoki są normalne - w tym momencie następuje przełączenie tranzystora. Możesz spróbować jeszcze trochę spowolnić włączanie tranzystorów możliwe że to zmniejszy zwarcie skrośne a tym samym powinno wpłynąć na w/w uskok. Oczywiście na szpilki patrzysz na wyjściu mostka a nie na bramkach. GDT mi się bardzo nie podoba ale skoro działa to zostaw. Mid nie stroi kompletnie ale to już kwestia softu Jak wygląda prąd w pierwotnym w trakcie pracy ? Bo jak dla mnie jeszcze trochę nie stroi. Jeśli chodzi o szybkość narastania prądu to sprawa jest prosta im większa pojemność a mniejsza indukcyjność tym bardziej gwałtownie wzrasta prąd w pierwotnym. Oczywiście można przyspieszyć wzrost prądu zwiększając pojemność przy stałej indukcyjności lub zmniejszając indukcyjność przy stałej pojemności. U mnie indukcyjności uzwojeń są relatywnie duże a i tak wykręca się do 1.2kA w 3 cykle. Nie wiem jak to wygląda u ciebie.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 14 lis 2012, 22:07
autor: slu_1982
Cześć!
Te podstawki w podstawkach a w nich scalaki smd na płytkach też za dobrze nie wyglądają..
Ile kosztował Cię kabel światłowodowy ??

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 15 lis 2012, 00:49
autor: d3211
Co do pcb do prediktera to wypada jeszcze poprawić masę przy stabilizatorach bo były przypadki że się odczepiła i cała elektronika poszła z dymem. Oprócz tego proponuję dać rezystor między wejściem intka a masą, zwłaszcza jeśli ktoś ma odbiornik do światła na kabelku. Prócz tego ja miałem problem z ocd... z powodu żółtego leda który miał za mały rezystor... tranzystor od ocd się nie otwierał i ocd nie działało :D Jeśli chcesz się poczuć 100% bezpiecznie to proponuję także dołożyć układ failsafe między w odbiornikiem a predikterem który skutecznie zabezpieczy przed złymi przebiegami z interruptera w przypadku np. rozładowania baterii.

Uzwojenia GDT proponuję skręcić razem co da lepsze sprzężenie między nimi i sygnały bramkowe mogą się nieco poprawić.

Zobaczymy jak będzie z moją teslą.. jak na razie nie mam gdzie jej uruchomić.. bo na zewnątrz raz deszcz a raz słońce..

Pozdro

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 15 lis 2012, 06:00
autor: Dżejwor
Jeszcze jedna rzecz mi się nie podoba a zauważyłem ją dopiero teraz. Odsunąłeś snubbery od IGBT o ładnych kilka cm. To bardzo poważny błąd który należałoby skorygować bo na pewno się da. Snubber ma zniwelować indukcyjność między elektrolitami a IGBT a ty dokładadasz dodatkowe indukcyjności między snubber a klocek ... bardzo nieładnie.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 17 lis 2012, 15:53
autor: Haz
No i wreszcie trochę ruch na forum skoczył ;)
Więc po kolei, nie miałem ostatnio dostępu do DRki więc dokończyłem pełny model symulacyjny (zawierający predi, mostek, uzwojenie...) i uzyskałem dokładnie takie same schodki. Zanim jeszcze zrobiłem symulacje miałem wrażenie, że te schodki spowodowane są zbyt wczesnym wyłączeniem tranzystora i zbyt późnym załączeniem drugiego ale trzeba było to jakoś potwierdzić. Poniżej zamieszczam pare screenów.
Symulacja była wykonywana dla mostka na IRGNI200F06, jedyne z dostępnych modeli SPICE zbliżone do SKM300.
gate_h_bridge_40R_IGBT200A.png
Po lewej przebieg na wyjściu mostka z nałożonym przebiegiem prądu z przekładnika, po prawej przebieg na bramkach jednej pary IGBT przesunięty o 3 V w dół (czyli o napięcie, powyżej tranzystor zaczyna przewodzić). Rezystory bramkowe 40 ohm.
gate_h_bridge_10R_IGBT200A.png
Tutaj podobnie jak wyżej tylko dla rezystorów bramkowych 10 ohm.

Na pierwszym rysunku przebieg jest bardzo podobny do tego, który aktualnie mam na mostku DRki. Widać też schodek, który jest spowodowany zbyt wolnym :!: włączaniem tranzystorów, kiedy zero prądu trafia na moment, w którym nie przewodzą oba tranzystory z danej gałęzi mostka. Na drugim screenie zbocza są znacznie bardziej strome, nie ma żadnego schodka, tranzystory włączają się znacznie szybciej ale nie na tyle aby spowodować jakieś zwarcia skrośne.
Wg mnie lepiej unikać tych schodków, bo zbyt wolne załączanie tranzystorów wydłuża czas przebywania tranzystora w stanie aktywnym co przyczynia się do ich większego nagrzewania.

Co do strojenia Dziej zgodzę się z tobą w 100 % bo na tym filmiku jeszcze nie stroi tak jak trzeba. Aktualnie jest znacznie lepiej. Nowy filmik wkrótce. Odnośnie indukcyjności pierwotnego to około 8 uH, pojemność 560 nF.

Soft w interrupterze racja wymaga dopracowania na co mam nadzieje znaleźć czas w ciągu kilku dni.

W predi aktualnie mam już AD790 w THT, które było bardzo trudno zdobyć (w polskich sklepach ich nie ma, a farnell nie wystawi mi polskiej FV), zdjęcie trochę nieaktualne i sam muszę przyznać, że trochę słabo to wyglądało ale działało tak samo dobrze jak teraz.
Światłowód kosztował mnie około 70 zł za 5 m.

Układ failsafe, gdzieś coś chyba kiedyś widziałem ale mam wrażenie, że ma działać tak jak mój układ na bramce schmidta i AND obcinający stan wysoki z interruptera po zadanym czasie, ale zanim wpadłem na to, to już miałem gotowy predi więc wrzuciłem ten układ do interruptera.

Jeszcze odnośnie GDT, tak z ciekawości co takiego Dzej nie podoba Ci się w nim? Sygnały bramkowe daje bardzo ładne, jak dam rady to wrzucę fotkę. Testowałem dwa sposoby nawinięcia skrętka i wstęga, efekt taki, że dla wstęgi wypada lepiej, mniejsza indukcyjność rozproszenia ze względu na lepsze przyleganie zwoi do rdzenia.

No i na koniec te nieszczęsne snubbery, których niestety nie da się zamontować inaczej, bo przy tym układzie mostka średnica moich kondensatorów filtra na to nie pozwoli. Idąc za stwierdzeniem Hammera "I don't use snubbers anymore" zostawiłem tą sprawę tak jak jest. Z resztą akurat szpilki u mnie nie są problemem, a dodatkowe kilka nH nie robi zbyt dużej różnicy jeżeli weźmiemy pod uwagę ESL takiego snubbera, które wynosi z dobre 50nH.

Re: [WIP] Big DRSSTC projekt AGH

: 17 lis 2012, 16:10
autor: slu_1982
Cześć. Pisząc o światłowodzie 5m/70 zł mam wrażenie że, strzelasz sobie w kolano z cenami Twoich nadajników i odbiorników światłowodowych, ja kupiłem 2x20m/100zł
Ad790 są w TME.