Kondensator rezonansowy do VTTC

Lampowa cewka Tesli (ang. Vacuum Tube Tesla Coil). W przeciwieństwie do klasycznego transformatora Tesli pierwotny obwód rezonansowy kluczowany jest lampą elektronową, a nie iskrownikiem.
pędzący_sedes
Posty: 15
Rejestracja: 3 lis 2011, 09:30
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola

Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: pędzący_sedes »

Witam. Przymierzam się teraz do budowy VTTC na GU81. Leży już dumnie nówka w fabrycznym opakowaniu na półeczce. Wiadomo problem jest z kondensatorem rezonansowym. Buduje na podstawie znanego schematu, w którym na on pojemność 1nF. Szukam coś podobnego od dawna i ciężko znaleźć. Myślałem nad połączeniem szeregowym kondensatorów typu MKP tak aby uzyskać te około 30kV i 1nF - powinno wyjść przy 15 sztukach 15nF 2kV - są po 1.50zł/sztuka. Następne z szeregu 22nF są na 1600V no i łańcuch mi się zwiększa o 7 sztuk. Pewnie będą się grzać, ale myślę że dużo wolniej niż malutkie ceramiki nie przystosowane do impulsów, tym bardziej że nie będą pracować wiecznie. Następne pytanie. Czy przy łączeniu szeregowym, tak jak planuję dawać rezystory wyrównujące równolegle do kondziołków, powiedzmy po 680k Ω 2W?
szkielet-s1

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: szkielet-s1 »

Jeśli chcesz montować malutkie kondensatory to mówię odrazu, że to się nie opłaca. Po pierwsze będą się grzać i po drugie wyładowanie bedzie kiepskie. Lepiej zrób kondensator rolkowy (zwijany) daj grubą warstwe izolatora i będzie ok.
Jak ja składałem vttc to wsadzilem gotowe kondensatory 1nF 40KV DC i działają sobie, zdeczka się robią ciepłe ale mysle że to jest normalne :)
pędzący_sedes
Posty: 15
Rejestracja: 3 lis 2011, 09:30
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: pędzący_sedes »

Nie, nie...nie mówię o małych ceramikach na 3kV, ty6lko o szeregu złożonym z kondensatorów impulsowych MKP - takich jak:
http://www.soltronik.pl/kondensator_22n ... -9455.html

MKP jest kondensatorem polipropylenowym przystosowany do pracy impulsowej (pchają je do odchylania poziomego i falowników) i radzi sobie przy wyższej częstotliwości, ale nie wiem czy aż tak wysokiej.
Awatar użytkownika
Dżejwor
Moderator
Posty: 397
Rejestracja: 7 kwie 2010, 15:36

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: Dżejwor »

Przy tak wysokiej częstotliwości każdy kondensator foliowy szlag trafi - straty w dielektryku gwałtownie rosną z częstotliwością. Proponuję szukać na allegro bywają kondensatory ceramiczne z radiostacji dużej mocy w dobrej cenie.
pędzący_sedes
Posty: 15
Rejestracja: 3 lis 2011, 09:30
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: pędzący_sedes »

Witam. Temat kondensatorów foliowych nieaktualny. Znalazłem okazję i ja wykorzystałem. Zakupiłem 28 sztuk mikowego 25nF 1kV. Łącząc je w szereg składający się z 25sztuk otrzymam 1nF 25kV z materiału przystosowanego do pracy na w.cz. jak nic innego na tym świecie. Wymiary każdego z nich to 40*64mm, więc wszystko będzie ogromne:)
Załączniki
ds.jpg
ds.jpg (94.71 KiB) Przejrzano 5422 razy
Awatar użytkownika
Dżejwor
Moderator
Posty: 397
Rejestracja: 7 kwie 2010, 15:36

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: Dżejwor »

Tylko nie zapomnij o rezystorze równolegle do każdego kondensatora bo coś poleci wcześniej czy później.
pędzący_sedes
Posty: 15
Rejestracja: 3 lis 2011, 09:30
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: pędzący_sedes »

Witam. Oczywiście przy każdym z nich będzie 680k 2W, co w sumie da 17M. Kondensator wygląda ogromniasto, mam nadzieję, że wytrzyma w tych warunkach - nie pisze o częstotliwości, tylko o prądzie i napięciu.
pędzący_sedes
Posty: 15
Rejestracja: 3 lis 2011, 09:30
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: pędzący_sedes »

Witam. Z ciekawości wyciąłem w pracy z tekstolitu 12mm 5 płyt o wymiarach 160*200mm. Będą one służyły jako dielektryk w kondensatorze. Z blachy mosiężnej 1mm wytnę okładziny dla tego kondensatora i postaram się uzyskać w sumie 1nF. Nigdzie nie mogę znaleźć przenikalności dielektrycznej tekstolitu, więc całość będzie na chybił trafił. Jak będzie za mało to się dobuduje warstw, jak za dużo to się zmniejszy wymiary okładzin. Całość będzie pracować w oleju. Ciekawe jak się zachowa podczas pracy na w.cz.

No i dorobiłem okładziny z blachy aluminiowej 1mm. Po złożeniu prowizorycznym i pomiarze pojemności wyszło o dziwo 1090pF, czyli wręcz idealnie. Transformatorem który na wtórnym ma 10kV 10mA próbowałem przebić tekstolit 10mm i nie udało mi się. Potrzebuje porady: czy składać kondensator w oleju transformatorowym na gorąco, czy w lakierze elektroizolacyjnym a później na prasę.

P.S. Po złożeniu, jeżeli będzie ktoś chętny odesłałbym go do kogoś z was kto ma już złożoną VTTC na GU81 w celu sprawdzenia jego przydatności. Za przesyłki oczywiście płacę ja.
pędzący_sedes
Posty: 15
Rejestracja: 3 lis 2011, 09:30
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: pędzący_sedes »

Witam. wczoraj zakończyłem wszystkie prace mechaniczne przy kondensatorze z tekstolitu. Teraz przytargam go do domu i zaimpregnuję. Jutro postaram sie umieścić zdjęcia z dotychczas przeprowadzonych prac.

W czasie wykonywania obowiązków służbowych a dokładnie mufowania kabla XRUHAKXS przyszło mi do głowy, że on może być świetnym kondensatorem. Wytrzymałość izolacji to 15kV ciągle, a próby napięciowe przeprowadza się przy 45kV. Jak dorwę ścinki tego kabla to zmierzę pojemność odcinka 1m czy to ma w ogóle sens. Do rozpatrzenia zostaje jeszcze sprawa podłączenia żył. Standardowa głowica termokurczliwa 15kV na długość 28cm plus końcówka i 3cm na wyprowadzenie warkocza. Oczywiście nie ma potrzeby stosowania tak wielkiej głowicy - wystarczy z paru centymetrów ściągnąć powłokę przewodzącą, na środkową żyłę zaprasować końcówkę, wyprowadzić warkocz i całość zakryć termokurczką. Z tego co pamiętam standardowa i tania mufa termokurczliwa Nn ZRM na wytrzymałość paru kV na milimetr.

Z ostatniej chwili:
Według producenta 1km kabla 50mm2 12/20kV ma pojemność 0.2uF, czyli 1nF to jeżeli dobrze liczę 5m a to wcale nie tak dużo, tym bardziej że kabel ma średnice koło 30mm. Pare-parenaście odcinków po powiedzmy 40cm i powinien wyjść porządny kondensator.

Zawsze można zastosować kabel 240mm2 - średnica nie jest wiele większa a pojemność znacząco wzrasta.

http://www.eksa.eu/img/Oferta/Katalogi/ ... V_2010.pdf
Awatar użytkownika
Dżejwor
Moderator
Posty: 397
Rejestracja: 7 kwie 2010, 15:36

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: Dżejwor »

Hmm ciekawe podejście z tym kablem. Pytanie jest zasadnicze - co powie dielektryk przystosowany do pracy z 50Hz jak mu zapodać 2MHz Bo to że wytrzymuje 15kV to jeszcze nie znaczy że nadaje się do pracy z WCZ. Przykład ? PP bardzo dobry dielektryk ale powyżej pewnej częstotliwości straty w nim gwałtownie rosną i kondensator zaczyna się grzać.
pędzący_sedes
Posty: 15
Rejestracja: 3 lis 2011, 09:30
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: pędzący_sedes »

Witam. Zgadza się i wiem o stratach, dlatego jak tylko uruchomię swoje VTTC na GU81 - a raczej nie za szybko to będzie - to będę sprawdzał wszystko co mi wpadnie w ręce. Teraz zajmuję się kondensatorem z tekstolitu. Niżej są zdjęcia tego co udało mi się przy nim zrobić do tej pory. Płyty z tekstolitu będą teraz szlifowane a później złożę to wszystko na lakierze elektroizolacyjnym. Będzie on miał za zadanie skleić to wszystko i ewentualnie wypełnić pozostałe szczeliny - z tego za zauważyłem 10mm tekstolitu spokojnie wytrzymuje 10kV 50hz.
Załączniki
IMG_2927.jpg
IMG_2929.jpg
IMG_2931.jpg
IMG_2932.jpg
IMG_2933.jpg
IMG_2934.jpg
IMG_2935.jpg
Awatar użytkownika
Dżejwor
Moderator
Posty: 397
Rejestracja: 7 kwie 2010, 15:36

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: Dżejwor »

10kV 50Hz .... ta konda będzie pracowała na MHz anie na 50Hz. Moim zdaniem pójdzie z niej dym. Radze to testować na wolnym powietrzu bo palący się tekstolit wytwarza mnóstwo chemicznego syfu :D
szkielet-s1

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: szkielet-s1 »

jakby zanurzyc ten kondensator w oleju transformatorowym to może miałoby szanse działac bezawaryjnie. gdyby dac zamiast tych tekstolitowych płyt np szkło to rozmiary kondensatora znacznie zmniejszyły by się. Kolego (Pędzący sedes :D ) wg mnie to używane przez ciebie materiały przy budowie twoich urządzeń są aż na wyrost stosowane. np zamiast tych aluminiowych blach powinieneś użyc folii aluminiowej (Jana Niezbędnego). a zamiast tekstolitu tak jak wyżej pisałem o szkle, zmniejszyła by się odległośc między okładzinami i parametry lepsze. Ja też czasami staram się jak coś buduje aby wyszło jak najlepiej ale przychodzi czas na przetestowanie tego czegoś i efekty są zazwyczaj mizerne. :lol:
Awatar użytkownika
kuzawa
Posty: 39
Rejestracja: 18 lis 2011, 15:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: kuzawa »

rzeczywiście kondensator ci ładnie wyszedł wizualnie ale moim zdaniem zmarnowałeś kawał drogiego tekstolitu, który może by ci się kiedyś przydał blachę aluminiową bym dał na szlif tak samo jak płyty tekstolitowe :D
Liczy się wydajność a nie ilość prądu w rachunku :D
Awatar użytkownika
Dżejwor
Moderator
Posty: 397
Rejestracja: 7 kwie 2010, 15:36

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: Dżejwor »

Szkło ma badziewne parametry (tekstolit pewnie też). Ludzie robili już kondy ze wszystkiego nawet ze szkła WODY i plexi. Stara prawda głosi jednak że najlepsze są z tego z czego się robi kondy fabryczne: PP, PE, PTFE, Mika, Ceramika dielektryczna. Jednak eksperymentować można zawsze tylko czasem to kosztuje więcej niż zakup kond ceramicznych na allegro.
pędzący_sedes
Posty: 15
Rejestracja: 3 lis 2011, 09:30
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: pędzący_sedes »

Stary poczciwy Thomas Edison powiedział:
Znalazłem 2000 sposobów na to jak nie zrobić żarówki i tylko jeden na to jak zrobić.

Faktem jest to, ze tekstolit jest cholernie drogi - jak na stare pocięte majtki i trochę żywicy - ale nie musiałem go kupować, tylko wykorzystałem posiadane ścinki. Na portalach aukcyjnym coraz trudniej kupić coś odpowiedniego w rozsądnej cenie...mało kiedy jest nawet coś odpowiedniego. Ludzie zauważają że komuś to potrzebne i tak windują ceny, że mało kogo stać. Tak samo było z GU-81...porównajmy ceny z przed roku a dzisiejsze - widziałem nawet za 500zł i nie wiadomo w jakim stanie była. Jeszcze chwila i będą sprzedawane jakieś śmieszne audiofilskie dampery na GU81 żeby góra wyładowania była krystaliczna, środek miękki na dół nie zabłocony, czy jakoś tak. Wiem, że droga od 50Hz do 2MHz jest długa, ale ktoś w końcu musi spróbować jak się sprawuje ten materiał. Nie sztuką było by wydać 1.5kzł na płytę teflonową 5mm 1000*1000mm. Tekstolit na pewno będzie się się grzać i nigdy nie mówiłem, że będzie inaczej, ale może nie przekroczy tych około 130 stopni - w których tekstolit trzyma jeszcze swoje właściwości dielektryczne i nie dymi - po parunastu sekundach pracy. Okładziny dlatego są takie grube, żeby pracowały także jako radiator odprowadzając tyle ciepła ile się da. Większym złem niż ciepło wydzielanie w kondensatorze z powodu dużej stratności, będzie niska sprawność obwodu rezonansowego i co za tym idzie krótkie wyładowania. Nawet jak pójdzie z dymem nie będzie mi szkoda. Z dumą w głosie powiem: próbowałem, a że nie wyszło....trudno ;)

Do kolegi Kuzawa: płyty tekstolitowe są szlifowane (blacha aluminiowa też ;) ) dlatego, ze nie są takie proste jakby się wydawało, a pasuje żeby szczeliny między okładzinami a dielektrykiem były jak najmniejsze.
Awatar użytkownika
kuzawa
Posty: 39
Rejestracja: 18 lis 2011, 15:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: kuzawa »

ale wiesz jak byś na szlifierce do płaszczyzn przeleciał byś miał szczeliny rzędu tysięcznych mm :D
Liczy się wydajność a nie ilość prądu w rachunku :D
pędzący_sedes
Posty: 15
Rejestracja: 3 lis 2011, 09:30
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola

Re: Kondensator rezonansowy do VTTC

Post autor: pędzący_sedes »

Przeszkadza ci dokładność wykonania? Masz kartę honorowego, zasłużonego członka klubu fanów kleju na gorąco czy jak?! Jeżeli ma się dostęp do specjalistycznych maszyn to dlaczego z nich nie skorzystać? Przynajmniej w przypadku niepowodzenie nie będę się zastanawiać, czy powodem nie jest przypadkiem niedokładność podczas wykonania.
ODPOWIEDZ