Strona 1 z 1

Trochę inny schemat.

: 18 gru 2021, 00:20
autor: Patryks83
Witajcie.
Wadłem dziś na pewny schemat podobny do klasycznej c. T, z dodatkowym transformatorem.
Czy ktoś mi wyjaśni do czego służy? Wydaje mi się że działa jak trygatron, w sensie że transformator główny ładuje kondensatory, a ten dodatkowy po zamknięciu obiegu dobija wywołując przeskok iskry. Czy poprostu moduluje falę nośną?

Re: Trochę inny schemat.

: 18 gru 2021, 04:47
autor: wesolyyyy
2 cewki przy iskierniku służą do wydmuchiwania łuku z iskiernika, chociaż uważam, że zbyt uproszczona idea by poprawnie to działało.
Transformator przy uzwojeniu pierwotnym moim zdaniem robi za rodzaj włącznika izolowanego sprzęgniętego magnetycznie. Otwarty włącznik sprawia, że transformator pracuje na jałowo, tzn. ma dużą impedancję i blokuje przepływ prądu. Zamknięcie wyłącznika zmienia nam jego tryb pracy w stan zwarcia - niska impedancja wejściowa, duże prądy obwodu pierwotnego.
Zasilanie na tym transformatorze służy do większego "zniknięcia" rdzenia. Transformator bez niego nadal będzie tylko transformatorem. Drut nawinięty na rdzeniu o pewnej indukcyjności rozproszenia, majacy nadal duży wpływ na obwód. Dodanie zasilania prądem stałym sprawia, że natężenie pola mangetycznego w rdzeniu osiągnie jakąś chorą wartość, rdzeń się nasyci i nie będzie miał tak dużego wpływu na obwód toboczy.

Re: Trochę inny schemat.

: 19 gru 2021, 17:50
autor: Thor
Rezystor przy źródle, wiadomo ogranicza prąd i/lub ustala go...
Dławiki ,,Dr'' ograniczają wpływ wysokiej częstotliwości, pochodzącej z obwodu rezonansowego na źródło prądowe...
Te cewki na rdzeniu służą jako elektromagnesy do szybszego wygaszania łuku elektrycznego polem magnetycznym.
Tu akurat cel jest taki aby jak największym stopniu ograniczać bezwładność łuku elektrycznego, a dokładniej ugasić go, przez co ogranicza się straty pochodzące ze źródła. Jest to swego rodzaju zwarcie, któremu Tesla próbował na wszelkie sposoby przeciwdziałać. Najlepszym w tym wypadku sposobem będą dwa obrotowe iskrowniki ale każdy w przeciwną stronę się kręci. Pozwala to na uzyskanie jak najkrótszego czasu załączenia.
Co do tego transformatora na toroidzie to mnie zastanawia, bo tam też jest źródło prądowe i nic więcej w obwodzie jak się zamknie to dojdzie do zwarcia. Nie wiem do czego on tu służy ale podejrzewam, że może w jakiś sposób dostrajać albo modulować obwód rezonansowy. Gdzie znalazłeś ten schemat? Jest jakiś jeszcze jego opis?