Strona 1 z 1

Problem z laserem azotowym

: 1 lut 2011, 09:37
autor: krzysztof09876
Mam leserek zasilam go z małej przetwornicy przeciwsobnej "ZVS" i nie chce mi działać.

poniżej przedstawiam filmik powiedzcie co może być nie tak:

http://www.youtube.com/watch?v=xB3eI7Q-arY

http://www.youtube.com/watch?v=KfJOZHz0A2k

Re: Problem z laserem azotowym

: 1 lut 2011, 16:20
autor: Dżejwor
Mi też ten laser nigdy nie chciał działać jak powinien. Wydaje mi się że to kwestia uzyskania odpowiednich wyładowań. Wg mnie powinny być wyładowania iskrowe a nie łukowe jak u ciebie. Spróbuj rozsunąć trochę elektrody.

Re: Problem z laserem azotowym

: 1 lut 2011, 19:39
autor: c4r0
Jaka jest przerwa na iskierniku? Mozesz go zrobic troche mniej ostrego? Odstepy miedzy elektrodami lasera powinny byc rzedu 1.5mm, przerwa na iskierniku kilka razy wieksza. Czy jak patrzysz na wyladowania to widzisz taka fioletowa poswiate miedzy elektrodami (oprocz tych jasnych iskier)? Zwolnij ladowanie - do uruchamiania wystarczy spokojnie np. jeden strzal na sekunde, a oszczedzisz troche czasu zycia dielektryka. Jaki masz ksztalt krawedzi elektrod (w przekroju)? Czy jestes pewien bardzo dobrego polaczenia elektrod z okladkami kondensatorow? Jesli nie, to mozesz uzyc solonej wody do poprawy polaczenia, ale NIE ZA DUZO - nie chcesz zeby woda zrobila zwarcie miedzy elektrodami a tym bardziej zeby wsiakla Ci w kondensatory. Mozesz troszke zwilzyc katowniki taka woda przed polozeniem ich na konstrukcji lasera.

Re: Problem z laserem azotowym

: 1 lut 2011, 21:20
autor: krzysztof09876
przy wyładowaniach lekka poświata, kartka w pobliży fluoryzuje, kształt przy dole zaokrąglone przy górnej krawędzi ostre,

Re: Problem z laserem azotowym

: 2 lut 2011, 01:43
autor: c4r0
Mozesz narysowac ten przekroj?

Re: Problem z laserem azotowym

: 2 lut 2011, 09:34
autor: slu_1982
Witajcie :P

Forum ruszyło, wydaje mi isę że opłata za serwer jest z rachunku stałego co 30 dni, dlatego kiedy koniec miesiąca wypada w sobotę lub niedzielę i jest czas na zapłatę, ona dochodzi dopiero w poniedziałek. Tak samo jeden miesiąc kończy się szybciej drug później. Więc pieniądze nie przychodzą punktualnie na konto głównego właściciela serwera. Taki mały offtop.

Co do laserka, to wnioskuje że napięcie zasilania mieści się w zakresie do 15KV, dobrze myślę ? Bo jak patrzę to mam chrapkę zbudować coś z niczego czyli ten laserek :P Ja bym zwrócił uwagę na materiał z którego są wykonane okładziny kondensatora. Mam fajną folie od ruskich więc ją wypróbuje. Jak mi zadziała to coś skrobnę tutaj :P a teraz pytanie, jak myślicie czy zadziała na kondach ceramicznych z powielacza ? 1nF/10KV, bym połączył po dwa szeregowo. Ale eksperymenty zostawię sobie na później jak wersja klasyczna zadziała. Jaka powinna być pojemność kondensatora składanego w klasycznej wersji ? Wiem też że użyte tutaj kondensatory są takie tylko dlatego by zmniejszyć jak najbardziej indukcyjność połączeń. Mógłbyś Krzysztofie zmierzyć pojemność obu kondensatorów i ją nam podać ?

Re: Problem z laserem azotowym

: 2 lut 2011, 09:36
autor: krzysztof09876
załączam fotki

Re: Problem z laserem azotowym

: 2 lut 2011, 14:31
autor: krzysztof09876
zaokrągliłem iskrownik, zwilżyłem elektrody i nadal nic, tej poświaty chyba nie ma u mnie wyładowania wyglądają jak takie pojedyncze iskierki brakuje chyba tego "siania" takich smug??? co o tym sądzicie zasilałem teraz z przetwornicy przeciwsobnej: http://www.portalnaukowy.edu.pl/generator_hv_300_1.htm.

na schematach jest uziemienie ja nic nie uziemiałem może coś trzeba uziemić ja podłączam dwa bieguny z zasilacza pod iskrownik do okładziny górnej i dolnej.

Re: Problem z laserem azotowym

: 2 lut 2011, 17:38
autor: c4r0
Kątownik wygląda dobrze, ale widzę że jest podrapany. To może trochę utrudniać, ale nie mówię że to przez to nie działa. Polecam używanie nowych kątowników, bez zadrapań na krawędziach. Jeśli chodzi o tą fioletową poświatę, to u mnie wyglądała tak: http://c4r0.skrzynka.org/_hv/hv/laser13_big.jpg Jeszcze że tak zapytam, ile czasu próbowałeś ustawić elektrody? I w jaki sposób to robisz?
slu_1982 pisze:Co do laserka, to wnioskuje że napięcie zasilania mieści się w zakresie do 15KV, dobrze myślę ? Bo jak patrzę to mam chrapkę zbudować coś z niczego czyli ten laserek :P Ja bym zwrócił uwagę na materiał z którego są wykonane okładziny kondensatora. Mam fajną folie od ruskich więc ją wypróbuje. Jak mi zadziała to coś skrobnę tutaj :P a teraz pytanie, jak myślicie czy zadziała na kondach ceramicznych z powielacza ? 1nF/10KV, bym połączył po dwa szeregowo. Ale eksperymenty zostawię sobie na później jak wersja klasyczna zadziała. Jaka powinna być pojemność kondensatora składanego w klasycznej wersji ? Wiem też że użyte tutaj kondensatory są takie tylko dlatego by zmniejszyć jak najbardziej indukcyjność połączeń. Mógłbyś Krzysztofie zmierzyć pojemność obu kondensatorów i ją nam podać ?
Tak, napięcie jest mniejsze niż 15kV. Ja miałem okładziny z aluminiowej folii kuchennej. Za fabrycznych kondensatorach zadziała, ale muszą mieć bardzo niską indukcyjność (nie mogą być "zwykłe"). Poza tym, powinny być rozłożone równomiernie i tak gęsto jak się da wzdłuż elektrod. Szeregowe łączenie raczej odpada, bo to prowadzi do nierównomiernego ładowania i dodatkowo znacznie zwiększa indukcyjność. Jeśli chodzi o pojemność kondensatorów płaskich w takim laserze, to można banalnie łatwą ją policzyć z wystarczającą dokładnością. Polecam poczytać sobie tą stronkę: http://192.197.62.35/staff/mcsele/lasers/LasersTEA.htm Są tam nawet obliczenia dotyczące wymaganej szybkości wyładowania i wynikającej z tego maksymalnej indukcyjności.

Re: Problem z laserem azotowym

: 2 lut 2011, 18:36
autor: krzysztof09876
no właśnie u ciebie jest taka poświata u mnie są takie pojedyncze wyładowania jak przy rozładowywaniu kondensatora i dzieję się to przy dużej i małej odległości elektrod i iskrownika ustawiałem tak ze kilkanaście minuj, stukam leciutko w kątowniki z jednej i drugiej strony.

co do kątowników to one są nowe tylko całe pokryte jakąś farbą i musiałem się jej pozbyć. zeszlifuję to i zobaczymy może to przeszkadza grubość folii pomiędzy okładkami miała 1mm wyjąłem dwie folie zobaczymy co będzie.

Re: Problem z laserem azotowym

: 2 lut 2011, 19:35
autor: c4r0
Szlifowanie mozesz sobie raczej odpuscic, bo tym sposobem pozbedziesz sie rownoleglosci katownikow. Dziwna sprawa, ze byly pokryte farba - skad Ty je wziales? Co do ustawienia, wez jakis plaski przedmiot (ja uzywalem plytki drukowanej) i wsadz miedzy elektrody pionowo. Scisnij elektrodami ten przedmiot, zamocul elektrody i wyjmij delikatnie przedmiot. U mnie po takim czyms nie trzeba bylo nic pukac ani stukac i wszystko smigalo ladnie.

Re: Problem z laserem azotowym

: 2 lut 2011, 19:40
autor: krzysztof09876
kątowniki z leroy'a. a zaraz zmienię folie bo jak się bawiłem to w kilku miejscach przebiło założę nowa i zobaczymy 30 minut i kolejna próba.

Re: Problem z laserem azotowym

: 2 lut 2011, 21:39
autor: krzysztof09876
Nareszcie dobra wiadomość coś zaczyna się dziać uzyskuję powoli ta poświatę okazało się że folia była strasznie poprzebijana w okolicach iskrownika co wynikało z moich błędów produkcyjnych ale ustawiam teraz elektrody i zobaczymy co z tego wyjdzie....