Ścieżki prądowe

Falowniki, spawarki, przetwornice niskonapięciowe i inne.
Awatar użytkownika
slu_1982
Administrator
Posty: 560
Rejestracja: 5 kwie 2010, 17:49
Lokalizacja: Olsztyn

Ścieżki prądowe

Post autor: slu_1982 »

No tak, nadszedł pewien moment bym to ja zadał wam pytanie 8-)
Generalnie, jak wiadomo nie ma sensu cynować ścieżek prądowych przy zmiennym prądzie. Chciałbym zadać pytanie z czego to wynika. Temat należało by rozpatrzeć pod kątem napięcia stałego i zmiennego. A więc:

Przy obwodach prądu stałego wydaje się, że cynowanie ścieżek może mieć sens. Na laminacie jest bardzo cienka warstwa miedzi. Dodanie do niej cyny w postaci cynowania może zmienić jej rezystancję i to w jakiś tam sensowny sposób, ale przy długich połączeniach. Tak jak w tym filmiku:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=L9q5vwCESEQ[/youtube]


Przy obwodach prądu zmiennego cynowanie raczej nie ma sensu, ponieważ wydaje mi się, że w grę wchodzi efekt naskórkowy i prąd płynie w dalszym ciągu po ścieżce miedzianej. Wiadomo, cyna ma swoją rezystancję, a z dodatkami, taka jak do lutowania pewnie sporo większą. Tak więc zwiększenie powierzchni przy pomocy cyny nie wniesie żadnej poprawy w przewodzeniu prądu.

Cynowanie ma jedną, pewną zaletę. Zwiększa powierzchnie którą jest oddawane ciepło. Odwrotnie jest zaś w przypadku soldermaski która jest jednak izolatorem cieplnym 8-)

A waszym zdaniem jak to wygląda ? Może o czymś zapomniałem. Jeżeli macie coś jeszcze do dodania to bardzo chętnie przeczytam.

Pozdrawiam slu
Na Gadu-Gadu nie udzielam żadnych porad związanych z elektroniką ani chemią.
Do tego służy forum !!
Awatar użytkownika
Yuri
Administrator
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2013, 20:12

Re: Ścieżki prądowe

Post autor: Yuri »

slu_1982 pisze: Przy obwodach prądu zmiennego cynowanie raczej nie ma sensu, ponieważ wydaje mi się, że w grę wchodzi efekt naskórkowy i prąd płynie w dalszym ciągu po ścieżce miedzianej. Wiadomo, cyna ma swoją rezystancję, a z dodatkami, taka jak do lutowania pewnie sporo większą.
Wręcz przeciwnie, połączenie miedzi i cyny w takim układzie należy traktować jako jeden przewodnik. Jako że jedną z powierzchni stanowi miedź, a drugą cyna, prąd jak najbardziej popłynie przez obie.

Pozostaje jeszcze kwestia jaka częstotliwość. Dla częstotliwości 1MHz w miedzi głębokość wnikania wynosi ok. 65.4µm, to więcej niż grubość miedzi na większości płytek... Zważywszy, że warstwa miedzi stanowi w tej chwili tylko jedną z powierzchni naszego przewodnika, prąd spokojnie przepłynie przez całą jej grubość i spora jego część również popłynie przez cynę, zatem sumaryczna rezystancja powinna być mniejsza niż "gołej" miedzi.
Awatar użytkownika
Dżejwor
Moderator
Posty: 397
Rejestracja: 7 kwie 2010, 15:36

Re: Ścieżki prądowe

Post autor: Dżejwor »

Sprawa jest prosta - cyna ma istotnie gorszą przewodność elektryczną od miedzi. W związku z czym większość prądu i tak płynie miedzią i czy prąd jest stały czy zmienny niema w sumie wiele do gadania. Oczywiście w pewnym zakresie częstotliwości. Przy prądach WCZ rzędu setek MHz czy GHz cynowanie jest błędem kardynalnym bo zjawisko naskórkowe zaczyna mieć coś do powiedzenia i większość prądu zaczyna płynąć cyną więc ścieżka pocynowana ma gorsze właściwości od niecynowanej. Jest to jeden z powodów dlaczego płytki WCZ się złoci a nie cynuje - złoto także ma gorszą przewodność od miedzi (o czym nie wszyscy wiedzą) ale jest totalnie bierne chemicznie więc stanowi bardzo dobre zabezpieczenie ścieżek przed korozja nawet przy bardzo cienkiej warstwie. Jedyne co cynowanie zwiększa to pojemność cieplną ścieżki a tym samym odporność na udary prądowe.
ODPOWIEDZ