Slu ta sam zasada tyczy się wszystkich TC w modulacji FM różnice będą jedynie na poziomie szerokości dobroci oraz "spójności" korony.
Ta spójność przy częstotliwości rezonansowej w teslach o względnie niskiej częstotliwości tworzy pewnego rodzaju szum który słyszymy (takie skwierczenie) dlatego jest to problem i FM lepiej gra na rezonatorach o dużo wyższych częstotliwościach.
Ten szum zwykle generowany jest przez uloty które tworzą pojemności doziemne dlatego dobrą praktyką jest osadzić punkt przebicia na bardzo szpiczastym końcu jakiegoś przewodnika. Ten punkt musi z kolei mieć dość masywną podstawę gdyż będzie on się nagrzewał sporych temperatur będących w stanie stopić metal.
Kolejnym dobrym zabiegiem aby uzyskać jak najlepszy dźwięk jest osadzenie punktu przebicie niewiele ponad ostatni zwój naszego rezonatora
W ten sposób nasza pojemność doziemna break pointa zostanie odebrana jako ostatni zwój naszego uzwojenia TC
Zmniejszy się korona ale zmniejszą się również charakterystyczne trzeszczenia
Pomysł konstrukcyjny jaki zastosowałeś z Rurką miedziana do okola rezonatora jest jak najbardziej ok ale:
Rurka powinna być niżej tuż za ostatnim zwojem rezonatora
Break point wystający delikatnie ponad całą szerokość rurki
Może pojawić wtedy się problem że ulot zacznie się tworzyć na krawędziach rurki wtedy ja bym zrezygnował z tej konstrukcji i dał bezpośrednio nad uzwojenia break point (bez tej rurki)
BTW Slu klasyk E w wydaniu dla cewek tesli nie działa na podwójnym rezonansie
to samo tyczy się również Twojej konstrukcji
Forto oczywiście pokazuje modulacje AM ale chodziło mi tu o przedstawienie samego przebiegu wyjścia
Da się stworzyć klase E w podwójnym rezonansie ale ona później jest wręcz nie do opanowania gorzej jak w DRSSTC
AM ma inne problemy ale to może na kiedy indziej

?
Pozdrawiam