A więc tak, wykonałem nowe płytki sterowania. Teraz drivery, 74hct14, i interrupter są na jednej płytce, dodatkowo dołożyłem już interrupter audio. Potencjometry, przełącznik interrupterów i jack są na osobnej płytce. Oba interruptery są podłączone do bazy tranzystora przez własne oporniki 1kΩ. Przełącznik jest trój-pozycyjny, dzięki czemu mam dodatkowo do dyspozycji tryb pracy CW. Zasilanie driverów podniosłem do 15V, przez co znikły overshooty na bramkach. Do pierwotnego uzw. GDT równolegle wpięty jest rezystor z okolic 500-600Ω, tym razem węglowy. Na kluczu T1 nadal jest pofalowany przebieg, na T2, praktycznie znikły fale. Dziwne.
Ale przejdźmy do rzeczy, interrupter audio nie chce działać. Sprawdzałem, czy na płytce nie ma zwarć - takowych nie ma, więc może gdzieś coś nie łączy? Też nie, a może źle przerysowałem schemat? Wygląda na dobrze przerysowany. NE555 zmieniałem, ale nic to nie dało. Wzmacniacz działa bez zarzutu.
Aby było zabawniej, to potencjometr 10kΩ po skręceniu odczepu do 12V zaczyna się palić. Pomyślałem wiec, że może coś nie tak z połączeniem, może niewiadomo skąd, na odczepie pojawia się masa i dla tego potencjometr przy skręceniu do 12V zaczyna się palić, ale nie, z pinów 6 i 7 na NE555 do masy jest jakieś 22MΩ, także nie mam pomysłu co jest grane

Może Wy Panowie macie jakieś pomysły?
Oryginalny schemat interruptera audio:
Moje wykonanie:
PŁYTKI I SCHEMATY.zip [138.83 KiB]
Pobrane 335 razy
edit.
A, i nowy breakpoint: