Dobra prace idą na przód żółwim tempem, ale idą.
Tutaj widać sterowanie bez przekładnika i GDT:
Tak wiem, że oczy bolą, ale te rozwiązania mają solidne podstawy (choć trudno w to uwierzyć).
Powodem było to, że zaprojektowałem piękną płytkę i po wytrawieniu i zmontowaniu większość elementów poszło z dymem. Uznałem, że to mój błąd i 20 razy sprawdziłem schemat po czym stwierdziłem, że musi być gdzieś zwarcie. Niestety zwarcia nie znalazłem więc stwierdziłem, że muszę zrobić płytkę z większymi odstępami ścieżek.
W ten sposób zaprojektowałem jeszcze ładniejszą i bardziej zaje*istą płytkę. Po jej zmontowaniu efekt był ten sam.
Wtedy się wściekłem i zmontowałem wszystko "modułowo". Problemem okazał się interrupter, który po włączeniu uszkadzał 555 i podawał +12V bez ograniczenia prądowego na resztę elementów paląc potencjometry (dosłownie).
Tak zacząłem sprawdzać wszystko i okazało się, że kiedyś szukałem jakiejś biblioteki i beztrosko pobrałem ją z internetu. Niestety ta biblioteka zawierała układ 555 z pozamienianymi pinami i to w całkowicie przypadkowy sposób (chyba, bo po co ktoś by zamieniał vcc z gnd?!).
Niestety walka z tą usterką pochłonęła wiele czasu i moich chęci więc póki co jest jak jest i projekt czeka na płytkę.
Kolejną rzeczą jest dodanie wyprowadzeń i TVS-ów w mostku mocy.
Proszę adminów o zmianę tematu na "[WIP] SSTC by grzegorzewski"