Z teslą jest podobnie jak ze zwykłym transformatorem, że im więcej zwojów na wtórnym a im mniej na pierwotnym tym większe wyładowania. Czyli lepiej schodzić w dół na pierwotnym niż nawijać więcej zwojów wtórnego?/quote]
Nie, nie jest podobnie, odniosłeś mylne wrażenie. W SSTC zmieniając liczbę zwojów uzw. pierwotnego zmieniasz pompowaną moc, ale jeżeli byś w tym samym momencie zmienił ilość zwojów wtórnego praktycznie nie będzie różnicy. Przekładnia transformatorowa nie ma tu zastosowania, tu się liczą impedancja i sprzężenie, tak więc regulacja jest możliwa tylko zmieniając ilość zwojów uzw. pierwotnego. W skrócie, mniej zwojów na pierwotnym = mniejsza indukcyjność = mniejsza impedancja pozwalająca na przepływ wyższego prądu. Dochodzi jeszcze kwestia sprzężenia, które określa jak skutecznie ene4rgia jest przesyłana między uzwojeniami.
A w DRSSTC/SGTC to już w ogóle ilość zwojów ma znaczenie tylko do wyliczenia frez i zestrojenia.
Siwykrzywy napisał(a):
Ogólnie sama częstotliwość rezonansową?
Nie tylko. Dodając pojemność torusa zmienia się impedancja uzwojeń, rośnie zdolność magazynowania energii, w uproszczeniu daje nam to niższe napięcie przy większej przenoszonej mocy (bardzo dużym uproszczeniu). Znów, jak było pisane wcześniej, pojemność torusa stanowi obciążenie dla rezonatora i gdy przesadzisz pojawiają się problemy. Przynajmniej w SSTC.
Inna funkcja torusa, o której chyba nie wspomniano - zapewnia on łagodny rozkład gradientu pola elektrycznego, co chroni przed zapalaniem wyładowań koronowych na górnych zwojach rezonatora (a te są tam niepożądane, jako że niszczą izolację). Przy okazji "odpycha" główne wyładowanie od uzwojenia zmniejszając ryzyko, że wyładowanie uderzy w rezonator.
IRFP460 napisał(a):
Mi się właśnie wydaje, że lepiej zmniejszać średnicę drutu na wtórnym oraz zwiększać tam ilość zwojów - bezpieczniejsze rozwiązanie, natomiast z chęcią dołączę się do pytania i zapytam jak nisko jest sens schodzić z częstotliwością rezonansową wtórnego?
Lepiej nie lepiej. Przy ciut większych cewkach wypadałoby dać nieco grubszy drut, pełny mostek na dużej mocy potrafi już zagrzać Φ0,18. Ogólnie nadmiar zwojów nie służy jakoś specjalnie cewce (straty rezystancyjne, nadto fizycznie zbyt duży rezonator powoduje problemy analogiczne do zbyt dużego torusa). Niestety, fizyczny limit rezonatora ciężko ustalić teoretycznie...
Mniejsza częstotliwość to przede wszystkim mniejsze straty przełączania na kluczach.
IRFP460 napisał(a):
Po krótkiej zabawie Tesla Coil Designer widzę, że w miarę dałoby się osiągnąć pułap 50kHz, a nawet jakieś 10kHz na których pracują mocniejsze IGBT...
Mało wiesz o IGBT i ich maksymalnej częstotliwości roboczej.
Nie wiem też, po kiego czorta chciałbyś ładować moduły IGBT do SSTC, mija się z celem.