Między prądem przy 10 a 9 zw, ale teraz wiem czemu tak - oscyloskopowi rozjechała się linia, a że miałem na auto to nie wiedziałem i amplituda wyszła trochę sfałszowana. Teraz jest dobrze. Przy 10 zwojach miałem wyładowania max 25cm.
Do tej pory sprawdziłem następujące konfigurację:
Dla k=0.31
- 7 zwojów (9.5uH) - prąd 18.5A (amplituda prądu waha się od 15A do 19A) - długość wyładowań 30cm
- 6 zwojów (6.9uH) - prąd 21A (amplituda prądu waha się od 16A do 26A) - długość wyładowań 33cm
A to tylko półmostek na irfp460

Ale oszczędzam go i ma repetycję max rzędu kilkudziesięciu Hz.
Przy pracy bez kondensatora filtrującego udaje się mi wstroić tak że zamiast uderzeń słychać coś w stylu basowego "wziut" jak w QCW i wyładowania są dosyć zwarte jak na 200kHz. Przydało by się dorobić bucka albo synchronizator i sprawdzić. Mam jeszcze pierwotne dla 550kHz, jak zejdę konkretnie z ilością zwojów to przetestuje ponownie, bo poprzednio z racji dużej impedancji pierwotnego efekty były bardzo marne jak na SSTC.
Zejdę teraz do 5 zwojów i sprawdzę dla obydwu sprzężeń (0.2 i 0.31).
EDIT:
Sprawdziłem sprzężenie 0.335 dla 6 zwojów (6.4uH) bez kondensatora filtrującego i prąd wynosił ok 28A-32A ale też i od kilku A do 32A

(kwestia ustawienia wyzwalania oscyloskopu ;/) Wiadomo - większe tętnienia, więc proponuję by brać pod uwagę wartość szczytową prądu. Długość wyładowań 35cm. Powoli zaczynam się gubić...