W planach 500kHz i zasilanie ze 120V. Wiem, wyzwanie spore, ale jestem ciekaw jak to bedzie wygladac. Juz kiedys tranzystor mi w twarz eksplodował, nic nowego

Edit.
Poza tym, nie będę wrzucać pełnego sygnału audio na VCO. Po drodze będzie sumator, tego co wychodzi z filtra dolnoprzepustowego PLL, biasa, dla odsunięcia się od częstotliwości rezonansowej i sygnału audio, z potencjometrem na każdym z nich. Jak cała ta modulacja będzie wybuchowa, to po prostu zostawię samo sprzężenie na PLL. W układzie jest też interrupter, więc będzie działać jak normalna cewka, po rezygnacji z takich atrakcji.