SSTC dużej mocy na jednym tranzystorze

Półprzewodnikowa cewka Tesli (ang. Solid State Tesla Coil). W odróżnieniu od klasycznego transformatora Tesli iskrownik został zastąpiony obwodem elektronicznym dzięki czemu do pracy nie wymaga wysokiego napięcia.
Awatar użytkownika
Thor
Posty: 283
Rejestracja: 23 paź 2014, 08:34
Lokalizacja: Warszawa

SSTC dużej mocy na jednym tranzystorze

Post autor: Thor »

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=yNiIJ6NDDZk[/youtube]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=rZRPKoyir-I[/youtube]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=rxvOxJ92N1g[/youtube]

Na filmach jest cewka SSTC bez rezonansu na pierwotnym uzwojeniu i na jednym tranzystorze w tym wypadku IGBT w TO247 IRGP50B60PD. Częstotliwość rezonansowa na cewce z toroidem wydaje się mieć mniej niż 200 khz.

Chciałbym wykonać w tej topologii sterownik SSTC jako, że wykonałem podobny sterowany na sztywno przez TL494. Otóż czemu na sztywno w przypadku jednego tranzystora musi być?
oscylator.jpg
TL494 daje możliwość regulacji wypełnienia i przy tej topologii najlepsze rezultaty osiąga się przy wypełnieniu około 80%. Przy wypełnieniu 50% pracuje o około 1/3 słabiej ale pracuje.
Dlatego go tu użyto.

Jeden tranzystor to także mniejsza rezystancja niż dwa w szeregu przy napięciu 320V.
Dioda schottky także okazuje się w tej topologii zbędna. Kondensator obwodowy nie zwiększa tutaj sprawności, redukuje tylko znacznie napięcie szpil w trakcie wyłączania tranzystora. Trzeba wtedy stroić do rezonansowej uzwojenia wtórnego obwód pierwotny LC i wypełnienie trzeba w TL494 znowu ustawić na 50% aby prawidłowo działało, co spowoduje spadek wydajności o około wspomnianą 1/3 w wyładowaniach.
Sterownik pracuje od około 12/15 do 36 wolt bez problemu. Wydajność w wyładowaniach na cewce jest tym większa i mniejsza jest rezonansowa samej cewki. Toroid jest wysoce wskazany.

Tak to wygląda w trakcie pracy. (cewka nie dostrojona)
Zdjęcie-0003.jpg
Zdjęcie-0013.jpg
Wracając do realizacji projektu…
To co zamierzam wykonać to oczywiście sterowanie na sprzężeniu jednak tutaj z jego realizacją są pewne kwestie…
Pierwsza rzecz to regulowane wypełnienie wychodzące z przerzutnika, chyba tyle wystarczy by wyregulować sobie płynnie około 80%:
Wejście.JPG
Drugą rzeczą to jest realizacja przesunięcia w fazie tj. realizacja wyprzedzenia albo pewnego opóźnienia* w fazie wynikające z opóźnień przez czasy propagacji na bramkach przerzutników, driverów i samego transformatora GDT. Jakość sprzężenia w czasie uzwojenia wtórnego z pracą tranzystora a dokładniej im krótszy czas wyłączenia tranzystora od osiągnięcia przez uzwojenie wtórne ,,nasycenia’’ prądem tym lepsza praca cewki, stąd tak mocne wyładowania na filmach wrzuconych na samym początku.

Przykładowo dobrym tego przykładem jest oscylator LC na jednym tranzystorze albo tzw. Kacher, gdzie liczba elementów pośredniczących w realizacji sprzężenia jest jak najmniejsza, chociaż problemem jest ten czas opóźnienia, nie liczba elementów jako źródło problemu.
tuned-collector-oscillator.jpg
6390769.jpg
Czyli tutaj potrzebne by były ciekawe rozwiązania bądź sugestie odnośnie tego jak zrealizować wyprzedzenie w czasie, które kompensowało by to opóźnienie lub o ile się nie mylę opóźnienie w fazie sięgające do 360 stopni. Tak aby skompensować tę nierówność. Jakie układy można by tu zastosować?

Trzecia rzecz to końcówka mocy, czyli na pewno izolacja galwaniczna dla bazy przy użyciu GDT na jednym uzwojeniu pierwotnym i jednym wtórnym. Bardziej zastanawiająca była by ochrona tranzystora. Raczej sama zaporowo dioda fast recovery chyba nie wystarczy….Przy napięciu zasilania 320V szpile będą mieć kilowoltowe wartości….Czy dobrym rozwiązaniem będzie jakieś zabezpieczenie z łączonych elementów jak poniżej:
20114812351790.jpg.png
Buck-converter-with-IGBT.jpg
Czekam na wszelkie sugestie...
ODPOWIEDZ