Witam serdecznie wszystkich.
Po spędzeniu całych wakacji na budowie cewki w końcu została ona ukończona.
Jednak zaistniał jeden problem. Po włączeniu cewki nie ma żadnych wyładowań, jednak gdy już z odległość około metra od uzwojenia wtórnego widoczna jest paląca się dioda na probówce (głupota ale jednak tak było sprawdzane). Próbowałem już wielu rzeczy ale wciąż nie ma żadnego wyładowania na toroidzie. Osobiście wydaję mi się, że jest to wina foliowego kondensatora ale może Wy znajdziecie jakiś błąd.
Wszystko robiłem zgodnie z tą stroną: http://www.loneoceans.com/labs/teslacoil2/ .
Schemat:


Poniżej wysyłam zdjęcia jak to wygląda:






Proszę o pomoc!
Za wszystkie odpowiedzi będę ogromnie wdzięczny.
Pozdrawiam!

A na iskrowniku iskra przeskakuje? Jak nie to spróbuj zmniejszyć w nim przerwę. Jak będzie przeskakiwać to znaczy że trzeba całą cewkę po prostu zestroić.

Autorze tematu, w jakim celu stosuje się jedna srube stalowa a druga mosiezna w iskierniku?

---

Wykonam uzwojenia wtórne na dowolny wymiar od 0.125mm.
lodzik1990@gmail.com / BBM: 2C163574

Witam.
Dziękuje za odpowiedzi.
Na iskrowniku jak najbardziej przeskakuje iskra. Gdybym oddalił o jakieś 2-3mm to dalej by była tylko rzadziej.
Według autora strony, z której robiłem cewkę kondensator ma mieć 41.7nF, a według moich obliczeń około 80nF.
Tutaj występuję ''podwajacz napięcia'' dlatego daję około 10kV na wyjściu transformatorów.
A więc gdybym zmienił kondensator z tego co mam na jakiś koło 80nF i 25kVDC to pomogłoby? Według obliczeń wynika też, że musiałbym wtedy połączyć kabel z kondensatora na 4-4,5 uzwojeniu cewki pierwotnej by częstotliwość obu cewek się zgadzała.
Jak myślicie pomoże?
Pozdrawiam

Zmiana kondensatora na pewno by coś dała bo teraz nie wykorzystujesz pełnej mocy. A jeśli chodzi o uzwojenie pierwotne to wydaje mi się że lepiej poeksperymentować samemu metodą prób i błędów

Witam ponownie.
Dziękuje za Wasze poprzednie wiadomości.
Naprawdę już sprawdziłem wszystko i parametry są zgodne ze wszystkim. Próbowałem wielu rzeczy i nic.
Jednak chyba znalazłem rozwiązanie do tej zagadki. A więc 2 transformatory dają około 4400V prądu zmiennego na wyjściu. Prąd płynie dalej poprzez kondensatory, aż do diod prostowniczych. Daje to ''podwajacz'' napięcie i jest około 9000V na wyjściu. Jest to jednak prąd stały. Czyli jest prawie dobrze, ponieważ ma być ''pulsujący prąd stały''. Wszystko zrobiłem zgodne ze schematem. Jednak tutaj moje niedopatrzenie. Wszędzie gdzie widziałem cewkę Tesli na prąd stały widziałem ''ruchomy'' iskiernik (rotary spark gap). I tutaj moje pytanie, czy to nie jest właśnie rozwiązanie problemu? Skoro na wyjściu z diod jest prąd stały, to rotary gap powininen dawać tak jakby ten pulsujący prąd stały? Tak jak mówię wszystko jest zgodne ze schematem oprócz tego. Proszę o porady ponieważ jestem już trochę załamany bo od 2-3 dni siędzę po kilka godzin przy cewce i szukam błędu itp itd.
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi.

Ten Twój kondensator, pomijając kwestię wartości, wygląda tragicznie... Przecież on nie ma szans osiągnąć wymaganej pojemności ani wytrzymałości napięciowej. Jak go w ogóle wykonałeś? Opisz dokładnie jego konstrukcję.

Tak, DCTC powinna mieć RSG (iskiernik obrotowy) żeby działać poprawnie.

Musiałeś chyba zapomnieć podłączyć dławiki. Przecież wiesz, że bez nich DCTC nie ma szans zadziałać poprawnie.

Ogólnie, z podwajaczem będziesz miał sporo problemu. Osobiście spróbowałbym zasilić cewkę bez niego.

2 kawałki folii do bindowania A4 (pcv) dające około 1mm grubości, na nie folia aluminiowa około 2cm z każdej strony mniejsza niż folia pcv, potem przewód, 2 kawałki folii pcv, folia aluminiowa i tak w kółko koło 30 warstw.
Czy zamiast dławików mogę dać rezystory 100W 100RJ?
Dziękuje Yuri za odpowiedź.
Już miałem dać sobie z tym spokój i kiedyś do tego wrócić ale dałeś mi trochę motywacji

Nie, mają "trochę" za małą wartość, napięcia też nie wytrzymają. Nie mówiąc o tym, że nawet dobrany balast rezystywny będzie spisywał się dużo gorzej i rozpraszał dobry kilowat ciepła...





Twierdzisz, że masz 30 warstw dielektryka po 1mm grubości? Przecież cały ten kondensator ma maksymalnie centymetr grubości.

W takim razie jakie dławiki sugerujesz?

Wykonaj podobne jak w artykule z którego kopiowałeś cewkę, albo użyj kilku dławików od świetlówek połączonych w szereg.

Albo pozbądź się podwajacza, w tedy starczą dławiki w formie małych cewek powietrznych analogicznych do mniejszej wersji rezonatora.
W obu przypadkach zdecydowanie przyda Ci się RSG.

Sprostuj sprawę tego kondensatora, bo wygląda podejrzanie...

Raczej zostawię podawajacz bo chciałbym mieć chociaż trochę większe wyładowania. Rzecz w tym, że na dwóch stronach, z których się wzorowałem mieli rezystory np 60W 220RJ albo właśnie 100W 100RJ, a na tej podlinkowanej wyżej autor pisał, że dają więcej złego niż dobrego te dławiki zrobione przez niego. Zostawię pierwszy iskiernik tylko dam pomiędzy elektrody jedną dodatkową, która będzie uziemiona, a drugi iskiernik tak jak mówisz zrobię rsg. Zwykły kondensator zrobiony na podstawie tego filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=L15WYDOMph0
Chciałbym zainwestować chyba w MMC ale boję się, że pomimo tego cewka nie będzie iskrzyć i wszystko na marne.

Poczytaj trochę tutaj a rozjaśni Ci się kila rzeczy:

http://www.richieburnett.co.uk/dcresist.html
http://www.richieburnett.co.uk/dcreschg.html

Powielacz raczej nie jest Ci niezbędny do uzyskania dobrych efektów. RSG i dobry kond wystarczą żeby wycisnąć z dwóch MOT-ów co się da, podczas gdy DCTC nie są raczej zabawką dla początkującego.

Oryginalne dławiki były IMHO zbyt niskiej wartości, stąd brały się problemy pierwotnego autora cewki.

Ew. Możesz spróbować tych rezystorów. Mogą coś dać, zwłaszcza że przy okazji mają sporą indukcyjność. Ale to nie jest specjalnie dobre rozwiązanie.

Ten Twój kond mocno mi się nie zgadza. Nie wygląda na tak duży jak opisujesz, nie wygląda też jakby miał po bokach te 2cm zapasu dielektryka o których mówisz...

Dzięki wielkie za pomoc!
Miałem już zamiar to zostawić.
Czyli dołożenie dławików, zmiana iskiernika na rsg i zmiana kondensatora powinna sprawić, że będzie dobrze?

Powinno pomóc, na Twoim miejscu pozbyłbym się też powielacza.
A, używanie płyty wiórowej w miejscach, gdzie ma kontakt z HV jest kiepskim pomysłem. Przy tych napięciach to nie jest izolator.

No i poczytaj co podesłałem. Łatwiej pracować gdy rozumiesz jak działa urz urządzenie które budujesz.