Dlaczego zleciłeś nawinięcie trafa zamiast kupić gotowe?

w internetach tyle używek...
Filtry to koszmar w układach mocy.
Thor napisał(a):
Zasadniczo głównie u mnie problem było z policzeniem trafa. Czemu zatem dyskusja rozpoczęła się od mikrokontrolerów?
Bo trafo to pestka i od początku pisałem, że nie trzeba go "liczyć" tylko kupić. Dyskusja zaczęła się od mikrokontrolerów, bo to opcja, przy której trzeba samodzielnie nawinąć trafo na rdzeniu ferrytowym (choć kupić też się da). Poza tym pisałem też, że mikrokontrolery to wyższa półka i lepiej się zainteresować TL494. W takiej aplikacji niewielka odchyłka częstotliwości generatora RC nie ma znaczenia, bo to nie zegarek. Zobacz jaką częstotliwość masz w gniazdku. U mnie jest 48Hz.
Dodatkowo jeśli chcesz, żeby przetwornica pracowała raz obciążona radiem, a raz np. komputerem (różnica pobieranej mocy i konstrukcji) to nawet pomysł z filtrami wymaga aktywnego układu sterowania... jest masa czynników do uwzględnienia i dojdziesz po drodze do takich absurdów jak konieczność strojenia filtra do konkretnego urządzenia.
Mikrokontroler po prostu robi dobrą robotę. Gdyby było inaczej to każda przetwornica byłaby wypchana filtrami po same brzegi obudowy.