Polskie forum dyskusyjne poświęcone dziedzinie wysokich napięć, głównie transformatorom Tesli (SSTC, DRSSTC, VTTC, SGTC) oraz generatorom wysokiego napięcia.
W przeciągu 1 dnia zebrałem materiały, odpaliłem na trafie TS50/11 (15V 2,6A 50W). Kopa toto ma jak osioł na podwójnym gazie . Zmieniłem kilka rzeczy:
-pierwotne 2x6zw licą w.cz. -kondensator rezonansowy 470nF (na 300nF łuk byl krótszy lecz bardziej "puszysty") -tranzystory KTD1413 (tylko te miałem w wersji izolowanej, a podkładek/tulejek brak) -rezystor 1k
Zaciekawiło mnie to że na jałowym żre to ok 700mA a po zapaleniu łuku rośnie do 3,6A
a wiem co jeszcze myślałem nad 2 rzeczami
-dodanie zenerek na B-E -równolegle do rezystora kondensator 1nF
Tylko czy to sens?
PS.Co mogło się stać w przypadku odpalenia przetwornicy bez kondensatora rezonansowego?