Karkas do rdzeni z trafopowielaczy

Wszelkiej maści przetwornice, powielacze napięcia, trafopowielacze, transformatory WN itp. oraz związane z nimi zagadnienia.
Awatar użytkownika
Thor
Posty: 283
Rejestracja: 23 paź 2014, 08:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karkas do rdzeni z trafopowielaczy

Post autor: Thor »

Potrzebujesz znaleźć albo wykonać coś takiego:
Multi-sectional bobbin for high voltage inductor.png
Lazor
Posty: 3
Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:55

Re: Karkas do rdzeni z trafopowielaczy

Post autor: Lazor »

Dobry patent. Jednak w międzyczasie widziałem transformator na 30kV bez dzielenia na sekcje, tylko że topologia zasilacza korzystała z większej pojemności uzwojenia.
Awatar użytkownika
Thor
Posty: 283
Rejestracja: 23 paź 2014, 08:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karkas do rdzeni z trafopowielaczy

Post autor: Thor »

A jak on wygląda i na jakim karkasie?
grzegorzewskipl
Posty: 213
Rejestracja: 15 lip 2014, 00:39

Re: Karkas do rdzeni z trafopowielaczy

Post autor: grzegorzewskipl »

Lazor jak byś obejrzał sobie projekt w 3D to byś zobaczył, że rowki są zrobione. Nie będę się rozwodził nad tym jakie korzyści daje dzielenie na sekcje.

Jeśli sekcje ci nie odpowiadają to polecam metodę, o której pierwszy raz przeczytałem tutaj: Steve HV

A jeżeli tylko druk 3D cię przeraża to możesz karkas z sekcjami zrobić sklejając kilka karkasów od rdzeni kubkowych w stos. W zasadzie to nie będzie karkas tylko szpulka, ale kiedys taką prowizorkę zrobiłem i działa do dzisiaj jako zasilacz neonu w pracowni studenckiej :)
Lazor
Posty: 3
Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:55

Re: Karkas do rdzeni z trafopowielaczy

Post autor: Lazor »

Thor, karkas z poliacetalu bez sekcji, izolacja między warstwami poprzez preszpan nasycany olejem. Transformator nie był robiony w celach zabawy a była to konstrukcja komercyjna.
grzegorzewskipl
Posty: 213
Rejestracja: 15 lip 2014, 00:39

Re: Karkas do rdzeni z trafopowielaczy

Post autor: grzegorzewskipl »

Konstrukcja komercyjna? Rozumiem, że chodzi o to, że trafo było w jakimś urządzeniu dostępnym w handlu?

To przestarzałe rozwiązanie. Większość takich konstrukcji obecnie jest robiona na karkasach z teflonu i całość zalewana żywicą z wypełniaczem w metalowej obudowie. Po kilku takich niespodziankach już nawet nie biorę pod uwagę rozbierania takich transformatorów.
Jedyny rdzeń jaki udało mi się odzyskać (w całości) z takiej bryły nie był warty zachodu. Chyba jedyna skuteczna metoda to wrzucić takie dziadostwo do ogniska i jak rdzeń przeżyje to się cieszyć, a jak nie to przynajmniej pół dnia dłubania zaoszczędziłeś. Stare konstrukcje są zdecydowanie lepsze pod względem ponownego wykorzystania.
ODPOWIEDZ