Witam
Przewód masowy będzie podłączony blisko cylindra, a świeca wiadomo jedną elektrodą do masy(cylindra) a drugą do świecy. U mnie pobiera ona 1,72A, co daje ok. 200mA na obrót wału co daje 2,4W na prądnicę która generuje 15W na sam zapłon. Tak zdaję sobie sprawę, że musi być idealnie wyregulowane, ale o to się proszę nie martwić, nie jestem w tym zielony

Czy to, że motor ma duże gabaryty, tj podłączony do dużej masy ma wpływ na to, że jest mniejsze prawdopodobieństwo kopania? W sęsie, gdyby nie było motoru, tylko jedna elektroda była by podłączona do akumulatora to wtedy mogłoby mnie kopnąć?