Przeglądając zasoby internetowe zauważyłem, że w sprzedaży pojawiają się sterowniki pod DRSSTC, których sercem jest już cyfrowy mikrokontroler. Oczywiste zalety to pewnie większy poziom zintegrowania, dostępność mikrokontrolerów, prostsza obsługa.
Podejrzewam co jeszcze takie konstrukcje oferują...
Podejrzewam, że przy pomocy w pełni cyfrowego układu, sprzężenie nie jest już potrzebne bo jeśli ma to służyć do zasilania cewki, a nie nagrzewnicy indukcyjnej, to parametry obwodu pierwotnego pozostają niezmienne. Wystarczy obliczyć na podstawie L i C częstotliwość rezonansową obwodu, ustawić sterownik na daną częstotliwość, ustawić czasy martwe zboczy opadających i narastających, tak aby w zerze dochodziło do idealnego przełączenia na bardzo niskim napięciu zasilania i cała sztuka...
A tak to ktoś rozważał taką możliwość wykonania sterownika w pełni cyfrowego?